- Mężczyzna podający się za policjanta zadzwonił do 78-letniej kobiety, informując, że jej syn miał wypadek, jest w szpitalu i są potrzebne pieniądze na "załatwienie sprawy" - mówi st. sierż. Przemysław Kędzior, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Niestety, starsza kobieta przekazała oszustom całe swoje oszczędności w kwocie 10 000 zł. Po całej sprawie kobieta spostrzegła się, że mogła paść ofiarą oszusta, jednak było już za późno. O takich sytuacjach, jaka przytrafiła się w Kędzierzynie – Koźlu, warto rozmawiać z naszymi rodzicami i dziadkami. Przy każdej okazji ostrzegajmy ich przed oszustami, którzy próbują wzbudzić ich zaufanie i okraść z oszczędności. Upewnijmy ich, że w sytuacjach podejrzanych czy też nietypowych, mogą do nas zadzwonić.

- Zapewnijmy swoich rodziców, czy dziadków, że nigdy nie będziemy pożyczać pieniędzy za pośrednictwem osób trzecich. Apelujemy o czujność i ostrożność, ponieważ oszuści cały czas zmieniają metody swojego działania - dodaje Przemysław Kędzior.