Opolscy celnicy wznawiają protest
Sławomir Siwy, szef Związków Zawodowych Pracowników Służby Celnej na Opolszczyźnie |
(fot. Józef Środa / AFRO) |
Opolscy celnicy w pierwszej kolejności oczekują mediacji. Nie wykluczają jednak, że sprawa trafi do sądu:
Rzecznik Praw Obywatelskich obiecał, że zajmie się sprawą. Gdyby jednak nie udało się uzyskać podwyżek, istnieje kilka wariantów dalszych protestów:
"Taki protest uderzy jednak w petentów" - przyznaje Sławomir Siwy. Inne narzędzia, o których myślą celnicy, to m.in. urlopy na żądanie i kwestia wykorzystywania samochodów prywatnych do celów służbowych. W służbie celnej brak polityki kadrowej i awansów. Nie ma jasno określonej ścieżki kariery zawodowej. "To trzeba zmienić" - mówi Sławomir Siwy. 14 lutego odbędzie się walne zebranie związkowców. Na Opolszczyźnie jest około 250 celników. "Sytuacja dotyczy większości z nas" - powiedział gość Radia Opole.
Wiesław Kolbusz