W Baborowie upamiętnią tych, którzy szli w "Marszu śmierci"
W zimnie, przy głodowych porcjach jedzenia, na skraju wytrzymałości, mieli przejść kilkaset kilometrów. W styczniu 1945 roku tysiące więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego "Auschwitz" zostało wyprowadzonych w daleką drogę. Mieli dotrzeć na tereny III Rzeszy i tam dalej pracować. Dla wielu była to droga ostatnia, dlatego też to wydarzenie dziś nazywane jest "Marszem śmierci".
- Dobrze, że o tym pamiętamy i mówimy o tym tragicznym marszu - przekonuje Elżbieta Kielska, burmistrz Baborowa. - By również wszystkie młode pokolenia, jak i te następne, wiedziały, że także przez Baborów przechodzili ci więźniowie. Przecież byli oni tak wymęczeni. Wiemy, jak było w Auschwitz. Pędzono, gnano tych więźniów przez te tereny również naszej gminy. Między innymi przez ulicę, przy której będzie odsłonięta tablica upamiętniająca ich tragedię.
Baborowskie uroczystości rozpoczną się o godzinie 10:00 mszą świętą w kościele parafialnym. Następnie zaproszeni goście przemaszerują jedną z ulic, którą szli w 1945 roku więźniowie i o godzinie 11:00 zostanie odsłonięta tablica, która zawiśnie na murach byłego ratusza.