- W piątek zgłosił się do nas pan z pytaniem, czy może się oświadczyć swojej dziewczynie na wieży ratuszowej. To pierwszy taki przypadek w historii opolskiego ratusza - mówi Alicja Sajewicz z urzędu miasta.

- Nie ukrywam, że bardzo się denerwował, wczoraj wieczorem jeszcze dzwonił do mnie i pytał jakie kwiaty kupić. Dzisiaj rano jak przyszedł to był blado-fioletowy. Był przerażony, ale wszystko nam się udało, bo i słońce zaświeciło i hejnalista zagrał i dzwony zabiły, więc naprawdę duże wydarzenie. Mam nadzieję, że więcej par będzie chciało brać ślub, czy oświadczać się w Opolu - dodaje.

Para poznała się rok temu w Brazylii. - Już dawno upatrzyłem sobie wieżę na miejsce moich oświadczyn - mówi pan Janusz. - Dalej jestem pod wpływem emocji, więc dokładnych słów nie odtworzę, ale zapytałem Sinarę po angielsku, czy wyjdzie za mnie i powiedziałem, że ją bardzo kocham. Sinara mówi, że była bardzo zaskoczona, bo chociaż spodziewała się tych zaręczyn podczas jej pobytu teraz, mieliśmy pewne plany, ale spodziewała się, że to będzie później, prawdopodobnie jak pojedziemy w góry.

Dodajmy, wieża ratuszowa została udostępniona zwiedzającym z okazji 800-lecia miasta we wrześniu zeszłego roku. Mieszkańcy mogli bezpłatnie pod opieką przewodników do listopada w weekendy oglądać z jej szczytu panoramę Opola. W sezonie wiosenno-letnim planowane jest jej ponowne otwarcie.