Polskie Państwo Podziemne - fenomen na skalę Europy
Dziś (27.09) przypada 78. rocznica utworzenia Polskiego Państwa Podziemnego. Z tej okazji w Opolu odbywają się uroczystości.
O rodzeniu się struktur tego państwa mówili dziś goście porannych rozmów Radia Opole: Krystyna Kulpa, przewodnicząca zarządu Klubu Historycznego im. gen. Stefana Roweckiego „Grota” w Opolu oraz dr Bartosz Kuświk, naczelnik Delegatury IPN w Opolu.
O rodzeniu się struktur tego państwa mówili dziś goście porannych rozmów Radia Opole: Krystyna Kulpa, przewodnicząca zarządu Klubu Historycznego im. gen. Stefana Roweckiego „Grota” w Opolu oraz dr Bartosz Kuświk, naczelnik Delegatury IPN w Opolu.
78 lat temu w Warszawie powołano Służbę Zwycięstwu Polski - pierwszą konspiracyjną organizację niepodległościową w czasie II wojny światowej. Dała ona początek Polskiemu Państwu Podziemnemu.
- W państwie podziemnym funkcjonowały wszystkie struktury państwa - powiedziała Krystyna Kulpa, prezes okręgu opolskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
- Powstaje zalążek administracji, parlamentu i inne struktury państwowe. Również tajne nauczanie czy Rada Pomocy Żydom Żegota.Tysiące ludzi zdobyło maturę. Uczono nie tylko dzieci z rodziny, ale też po sąsiedzku. Lekcje odbywały się w prywatnych mieszkaniach. Potem te świadectwa maturalne były honorowane. Było nawet tajne seminarium, gdzie uczył się Karol Wojtyła - wylicza Krystyna Kulpa.
- Fenomen Polskiego Państwa Podziemnego polegał na tym, że to nie była tylko konspiracja, ale cała struktura państwowa. Tego nie było nigdzie w okupowanej Europie - mówił z kolei w "Poglądach i osądach" dr Bartosz Kuświk, naczelnik Delegatury IPN w Opolu.
Niemcy wiedzieli o drukarniach, tajnych kompletach czy zakonspirowanych tajnych uniwersytetach, ale skala tego wszystkiego była tak duża, że nie mogli nad tym zapanować i wyeliminować.
- Istniały wpadki drukarni, były aresztowania. Trzeba oczywiście rozróżnić to co się działo na terenach okupowanych przez III Rzeszę i wcielonych do Rzeszy i tym co było w Generalnym Gubernatorstwie. To były dwie różne okupacje. Możemy mówić o Państwie Podziemnym także dlatego, że nauczyciele, urzędnicy i prawnicy podporządkowali się temu państwu. A przecież nikt nie mógł im tego kazać, mogli odmówić, powiedzieć, że boją się Niemców, a jednak państwo działało - mówi dr Bartosz Kuświk.
- W państwie podziemnym funkcjonowały wszystkie struktury państwa - powiedziała Krystyna Kulpa, prezes okręgu opolskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
- Powstaje zalążek administracji, parlamentu i inne struktury państwowe. Również tajne nauczanie czy Rada Pomocy Żydom Żegota.Tysiące ludzi zdobyło maturę. Uczono nie tylko dzieci z rodziny, ale też po sąsiedzku. Lekcje odbywały się w prywatnych mieszkaniach. Potem te świadectwa maturalne były honorowane. Było nawet tajne seminarium, gdzie uczył się Karol Wojtyła - wylicza Krystyna Kulpa.
- Fenomen Polskiego Państwa Podziemnego polegał na tym, że to nie była tylko konspiracja, ale cała struktura państwowa. Tego nie było nigdzie w okupowanej Europie - mówił z kolei w "Poglądach i osądach" dr Bartosz Kuświk, naczelnik Delegatury IPN w Opolu.
Niemcy wiedzieli o drukarniach, tajnych kompletach czy zakonspirowanych tajnych uniwersytetach, ale skala tego wszystkiego była tak duża, że nie mogli nad tym zapanować i wyeliminować.
- Istniały wpadki drukarni, były aresztowania. Trzeba oczywiście rozróżnić to co się działo na terenach okupowanych przez III Rzeszę i wcielonych do Rzeszy i tym co było w Generalnym Gubernatorstwie. To były dwie różne okupacje. Możemy mówić o Państwie Podziemnym także dlatego, że nauczyciele, urzędnicy i prawnicy podporządkowali się temu państwu. A przecież nikt nie mógł im tego kazać, mogli odmówić, powiedzieć, że boją się Niemców, a jednak państwo działało - mówi dr Bartosz Kuświk.