Oszacowane straty sięgają ponad 100 tysięcy złotych. W zbiórkę pieniędzy zaangażowała się parafia w miejscowości Wysoka.

- W tej chwili rodzina Andraczków dostała mieszkanie, więc ma dach nad głową, ale cały czas wierzymy, że dzięki woli dobrych ludzi uda im się wrócić do swojego domu - mówi proboszcz Henryk Kontny. - Ludzie zareagowali bardzo pozytywnie. Kwota, którą my możemy zaoferować ciągle rośnie, ale powoli i teraz jest to w granicach od 10 do 30 tysięcy złotych - dodaje.

- Najważniejsze, że udało nam się uratować zwierzęta i część mebli, ale żebyśmy mogli wrócić do domu potrzebna jest gruntowna przebudowa - mówi Małgorzata Andraczek.
- Trzeba posadzki zrobić nowe, bo są dwie betonowe i dwie drewniane, stropy trzeba wymienić, więźbę całą z dachem, wszystko od początku trzeba zrobić. Teraz są pieniądze potrzebne, bo to jest najważniejsze, żeby mieć dach nad głową

Informacje o tym gdzie można wpłacać pieniądze można znaleźć na facebooku'u i stronie internetowej parafii Wysoka.