Ukradł i porzucił samochód. Podejrzanego wytropił w lesie policyjny pies
Policyjny pies pomógł w zatrzymaniu w lesie w gminie Otmuchów 30-letniego mieszkańca Bytomia. Okazało się, że mężczyzna najpierw ukradł samochód, potem go rozbił i porzucił, a w dodatku miał zakaz poruszania się pojazdami mechanicznymi.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o porzuconym na poboczu samochodzie w gminie Otmuchów. Policjanci ustalili, że osobowy seat zjechał na pobocze i uderzył w drzewo, a następnie stanął w płomieniach. Jechali nim dwaj mężczyźni, którzy uciekli do lasu. W poszukiwaniach pomógł pies tropiący, który znalazł uciekinierów. Obaj mieli po 2 promile alkoholu. Nadto okazało się, że kierowca – 30-letni mieszkaniec Bytomia – ukradł seata i nim jechał pomimo wcześniejszego sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Usłyszał już zarzuty, grozi mu kara do 8 lat więzienia - mówi rzeczniczka nyskiej KPP Magdalena Skrętkowicz.
Drugi z mężczyzn - 36-letni mieszkaniec Łodzi - był w tej sprawie przesłuchany w charakterze świadka.
Drugi z mężczyzn - 36-letni mieszkaniec Łodzi - był w tej sprawie przesłuchany w charakterze świadka.