"Nikt z pracowników urzędu nie był delegowany na tę uroczystość". Ciąg dalszy sporu o pomnik w Mikolinie
Adam Słomka, przewodniczący Konfederacji Polski Niepodległej - Niezłomni, wystosował pismo do burmistrza Lewina Brzeskiego Artura Kotary, domagając się wyjaśnień w sprawie uroczystości w Mikolinie, podczas których odsłonięto odrestaurowany pomnik ku czci żołnierzy I Frontu Ukraińskiego Armii Czerwonej. Słomka informuje, że sprawa została zgłoszona Prokuraturze Krajowej.
Sprawę skomentował burmistrz Lewina Brzeskiego Artur Kotara. Jak zaznaczył, to, co znalazło się w piśmie Słomki, nie jest zgodne z prawdą.
- Nie delegowałem nikogo do wzięcia udziału w tej uroczystości prócz służb mundurowych - dodaje. - Delegowałem tylko komendanta straży miejskiej, aby wspólnie z policją zabezpieczał tę imprezę, ponieważ rzecz się działa na działce gminnej. Na zdjęciu jest prezes spółki komunalnej, który jest osobą fizyczną i ma prawo przebywania tam, gdzie ma ochotę, a ja z tego go na pewno nie będę rozliczał.
Burmistrz zaznaczył też, że pismo, które zostało złożone w prokuraturze, pozwoli wyjaśnić wszystkie wątpliwości związane z tą sprawą.
- Ustawa dekomunizacyjna wchodzi w życie dopiero 22 października bieżącego roku. Po wejściu w życie tej ustawy będę mógł wystąpić z zapytaniem do IPN-u, czy ten pomnik podlega jej przepisom, żeby ewentualnie rozpocząć procedurę wcielania ich w życie - mówi Kotara Radiu Opole.
Adam Słomka zaznaczył, że będzie czekał na odpowiedź burmistrza w formie pisemnej.
Przypomnijmy: pomnik w Mikolinie został odrestaurowany i odsłonięty pod koniec czerwca. Na uroczystościach pojawili się goście z Rosji a także mieszkańcy miejscowości. Pomnik odrestaurowana dzięki działalności mazurskiego Stowarzyszenia „Kursk”.