Jak mówi, konkluzja jest przygnębiająca.

- Cały rok, dzień w dzień, pracujecie na grupkę stu, kilkuset, może kilku tysięcy oszustów - złodziei, którzy odnajdując pewne kruczki prawne, jawią się jako nowa arystokracja finansowa - mówił Grabowski. - To takie nowoczesne niewolnictwo. Jest to wąska grupa ludzi koncesjonowana przez władzę, a Wy pracujecie przez rok za darmo.

Zdaniem parlamentarzysty, dziś mamy do czynienia z utworzeniem się pewnej klasy tzw. "panów vatowskich", którzy wypompowali 250 - 300 mld złotych z budżetu państwa, zapewniając byt sobie i swoim rodzinom.

- Nierówny start. Proszę zauważyć: młodzi ludzie, idąc na studia, zazwyczaj muszą pracować. Natomiast dziecko takiego arystokraty vatowskiego nie będzie musiało pracować po to, żeby się utrzymać, tylko np. będzie mogło pracować po to, żeby rozwijać swoje zainteresowania. Jaki to jest równy start dla młodych ludzi? - mówił Grabowski.

W przypadku luki vatowskiej - w opinii posła Grabowskiego - zasadne wydaje się nazwanie tego procederu kradzieżą. Jak przekonuje, gdybyśmy mieli szczelny, wydolny system ściągania podatków, to istniałaby możliwość wprowadzenia niższych podatków dla przedsiębiorców, a co za tym idzie znacznego pobudzenia gospodarczego.

Sejmowa komisja śledcza ws. strat z podatku VAT mogłaby - zdaniem opolskiego parlamentarzysty formacji Kukiz'15 - wyjaśnić, jak funkcjonował mechanizm wyprowadzania pieniędzy z budżetu państwa i wskazać, kto i w jakim zakresie ponosi za to odpowiedzialność.