Wprowadzone udogodnienia mają, w ocenie parlamentarzysty, znaczenie bardziej symboliczne, gdyż paszporty biometryczne, które umożliwiają bezwizowy wjazd na zachód Europy ma około 20 procent Ukraińców i to najczęściej osoby już i tak regularnie wyjeżdżające do krajów UE.

- Każdy, kogo będzie stać by wyrobić sobie paszport biometryczny będzie mógł w celach turystycznych, do trzech miesięcy posiadając zabezpieczenie finansowe, poruszać się po Europie Zachodniej - przypomniał senator PiS Grzegorz Peczkis.

- Nie zmienia to faktu, że procedury zatrudniania, wpuszczania do kraju Ukraińców w celach świadczenia pracy pozostają i dalej nasze konsulaty, ambasada również będzie weryfikowała każdą osobę, która przyjdzie, zgłosi się i zapragnie przybyć np. do Polski - powiedział w Loży Radiowej senator Grzegorz Peczkis.

Ukraińcy pracują w Polsce w ogromnej przewadze przypadków zgodnie z prawem - ocenił senator PiS Grzegorz Peczkis. Odczuwalny przez polskich zatrudniających brak pracowników np. w sektorze budowlanym, to z kolei - zdaniem senatora - konsekwencja tego, że polscy specjaliści decydują się wciąż na pracę w krajach oferujących znacznie wyższe zarobki.

Obywatele Ukrainy zatrudniają się u nas coraz częściej także w sektorze usług i płacą w naszym kraju podatki - zauważył Grzegorz Peczkis.

W ciągu pierwszych pięciu dni ruchu bezwizowego między Ukrainą, a Unią Europejską skorzystało z tej możliwości 8 tysięcy 690 Ukraińców. Większość wybierała lądowe przejścia z Polską.

Ogółem wyjechało w tym czasie do Unii Europejskiej 315 tysięcy Ukraińców. Z możliwości wjazdu do krajów wspólnoty bez wizy skorzystało prawie 3 procent podróżnych (2,75%), choć paszporty biometryczne, które są podstawowym warunkiem wjazdu do Unii Europejskiej bez wizy, miał co piąty wyjeżdżający.