"Czekamy na odpowiedź z MSZ." Burmistrz Głubczyc o remoncie pomnika "Wdzięczności Armii Radzieckiej"
- Remontujemy część pomnika, z XIX wieku, która była dedykowana żołnierzom pruskim, poległym w wojnie z Francuzami - odpowiada mieszkańcom Głubczyc burmistrz Adam Krupa.
Pod koniec maja do naszej redakcji napłynęły maile od osób oburzonych wydawaniem miejskich pieniędzy na renowację pomnika "Wdzięczności Armii Radzieckiej".
Na odnowienie bryły miasto ma przeznaczyć 30 tysięcy złotych.
Symbolika pomnika została zmieniona po 1945 roku, kiedy na jego podstawie umieszczono figurę żołnierza armii radzieckiej.
- Naprawa figury żołnierza radzieckiego to jeden z elementów prac konserwatorskich - mówi burmistrz Adam Krupa. - Remont tej figury żołnierza polegający na jego oczyszczeniu i uzupełnieniu ubytków, to jest koszt 3.600 złotych. Biorąc pod uwagę, że 85%, to jest dofinansowanie z Unii Europejskiej, to koszt urzędu, to jest 550 - 600 złotych.
Władze Głubczyc wystąpiły z zapytaniem do Ministra Spraw Zagranicznych, czy umowa z 1994 roku zawarta pomiędzy Polską, a Rosją dotycząca grobów i miejsc pamięci ofiar wojen i represji, obowiązuje i na co pozwala samorządom w kontekście usuwania pomników poświęconym Armii Radzieckiej.
- Jeżeli dostaniemy odpowiedź, że figurę tego żołnierza możemy zdemontować, to będziemy podejmować dalsze kroki. Musimy jednak mieć wszystko wyjaśnione - dodaje Krupa. - Prawo traktuję bardzo poważnie. Trzeba je przestrzegać, a szczególnie wtedy, kiedy są to umowy międzynarodowe. Nie jest rolą burmistrza, czy samorządu w te umowy ingerować. Musi być jasna deklaracja organów państwowych jak to ma wyglądać.
Wydawanie pieniędzy na renowację pomnika "Wdzięczności Armii Radzieckiej" nie podoba się również radnym Głubczyc z Prawa i Sprawiedliwości.
Na odnowienie bryły miasto ma przeznaczyć 30 tysięcy złotych.
Symbolika pomnika została zmieniona po 1945 roku, kiedy na jego podstawie umieszczono figurę żołnierza armii radzieckiej.
- Naprawa figury żołnierza radzieckiego to jeden z elementów prac konserwatorskich - mówi burmistrz Adam Krupa. - Remont tej figury żołnierza polegający na jego oczyszczeniu i uzupełnieniu ubytków, to jest koszt 3.600 złotych. Biorąc pod uwagę, że 85%, to jest dofinansowanie z Unii Europejskiej, to koszt urzędu, to jest 550 - 600 złotych.
Władze Głubczyc wystąpiły z zapytaniem do Ministra Spraw Zagranicznych, czy umowa z 1994 roku zawarta pomiędzy Polską, a Rosją dotycząca grobów i miejsc pamięci ofiar wojen i represji, obowiązuje i na co pozwala samorządom w kontekście usuwania pomników poświęconym Armii Radzieckiej.
- Jeżeli dostaniemy odpowiedź, że figurę tego żołnierza możemy zdemontować, to będziemy podejmować dalsze kroki. Musimy jednak mieć wszystko wyjaśnione - dodaje Krupa. - Prawo traktuję bardzo poważnie. Trzeba je przestrzegać, a szczególnie wtedy, kiedy są to umowy międzynarodowe. Nie jest rolą burmistrza, czy samorządu w te umowy ingerować. Musi być jasna deklaracja organów państwowych jak to ma wyglądać.
Wydawanie pieniędzy na renowację pomnika "Wdzięczności Armii Radzieckiej" nie podoba się również radnym Głubczyc z Prawa i Sprawiedliwości.