Wybory uzupełniające w Zdzieszowicach do powtórki? Do listy wyborców dopisano 2 nieuprawnione osoby
Wybory uzupełniające do rady miasta w Zdzieszowicach trzeba powtórzyć? W niedzielnym głosowaniu wzięły udział dwie osoby spoza okręgu wyborczego.
- Urzędnik popełnił błąd - poinformował Rafał Tkacz, dyrektor opolskiej Delegatury Krajowego Biura Wyborczego. - Komisja na pewno zachowała się tutaj prawidłowo. Bo kiedy przyszła osoba nieuprawniona - wykonała telefon do urzędu miejskiego z zapytaniem dlaczego tych osób nie ma na spisie. W odpowiedzi komisja uzyskała informacje, iż jest to pomyłka i należy te dwie osoby dopisać. Więc zgodnie z procedurą te dwie osoby dopisała i dała im karty do głosowania - tłumaczy Tkacz.
Po wyborach okazało się, że osoby, które zostały dopisane do listy wyborców, nie były uprawnione do głosowania. Wybory wygrał Witold Mikitiuk, który jednym głosem wyprzedził Dariusza Stanuchowskiego, zatem pomyłka urzędnika mogła zadecydować o tym, kto otrzymał mandat radnego.
Stanuchowski zapowiada, że złoży protest wyborczy o powtórzenie wyborów.
- Już jestem zdecydowany - mówi. - Za dużo pracy włożyłem w to, żeby wziąć udział w tych wyborach. Osobiście chodziłem od drzwi do drzwi, rozmawiałem z wyborcami. Zajęło mi to bardzo dużo czasu. I również innym osobom, które brały udział w tej kampanii. Mamy swój program wyborczy. Chcemy by to wszystko było po prostu sprawiedliwie - wyjaśnia Dariusz Stanuchowski.
Przypomnijmy o mandat radnego ubiegały się trzy osoby: Mikitiuk otrzymał 36 głosów, Stanuchowski 35, a Irena Wysoczańska 15. Wybory uzupełniające zostały przeprowadzone po aresztowaniu radnego Mariana M., który usłyszał zarzuty związane z pedofilią i złożył mandat.
Po wyborach okazało się, że osoby, które zostały dopisane do listy wyborców, nie były uprawnione do głosowania. Wybory wygrał Witold Mikitiuk, który jednym głosem wyprzedził Dariusza Stanuchowskiego, zatem pomyłka urzędnika mogła zadecydować o tym, kto otrzymał mandat radnego.
Stanuchowski zapowiada, że złoży protest wyborczy o powtórzenie wyborów.
- Już jestem zdecydowany - mówi. - Za dużo pracy włożyłem w to, żeby wziąć udział w tych wyborach. Osobiście chodziłem od drzwi do drzwi, rozmawiałem z wyborcami. Zajęło mi to bardzo dużo czasu. I również innym osobom, które brały udział w tej kampanii. Mamy swój program wyborczy. Chcemy by to wszystko było po prostu sprawiedliwie - wyjaśnia Dariusz Stanuchowski.
Przypomnijmy o mandat radnego ubiegały się trzy osoby: Mikitiuk otrzymał 36 głosów, Stanuchowski 35, a Irena Wysoczańska 15. Wybory uzupełniające zostały przeprowadzone po aresztowaniu radnego Mariana M., który usłyszał zarzuty związane z pedofilią i złożył mandat.