- Przede wszystkim mają być wybrane te jednostki , które zapewnią bezpieczeństwo zdrowotne Polaków, reszta będzie mogła podejść do konkursów o świadczenia, tak jak było to do tej pory realizowane - powiedział nam Łanda. - Tak zwane "rodzynki" były wyciągane z systemu finansowania świadczeń m in dzięki wysokim taryfom dotyczącym niektórych usług medycznych - dodał na antenie RO wiceminister zdrowia.

- Mamy ogromną biedę, mizerię w niektórych częściach medycyny, na przykład w psychiatrii środowiskowej czy psychiatrii dziecięcej, gdzie przecież też ważny jest poziom życia tych chorych i ich rodzin, a z drugiej strony budowaliśmy fortuny, bo przecież niektóre zakresy świadczeń były szacowane bardzo wysoko i ludzie zarabiali nieprawdopodobne pieniądze - dodał podsekretarz stanu w ministerstwie zdrowia.

W tworzonej w resorcie sieci szpitali zakłada się między innymi precyzyjne zdefiniowanie określonych poziomów świadczeń.

Poziom pierwszy mają tworzyć głównie małe szpitale powiatowe, gdzie będą realizowane świadczenia z zakresu m.in. chirurgii ogólnej, chorób wewnętrznych, położnictwa i ginekologii oraz pediatrii.

Poziom drugi mają tworzyć większe szpitale powiatowe, natomiast do poziomu trzeciego mają być klasyfikowane szpitale wojewódzkie, które oprócz zakresu szpitali dwóch poprzednich stopni mają realizować świadczenia z zakresu m.in. chirurgii naczyniowej, chorób płuc i chorób zakaźnych.

W ramach sieci szpitali powstaną też cztery poziomy specjalistyczne: pediatryczny, onkologiczny, pulmonologiczny i ogólnopolski.

Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami ministra zdrowia sieć szpitali, które będą mieć zagwarantowane finansowanie centralne powinna być gotowa do końca marca.

Przypomnijmy: zaawansowanie prac przy tworzeniu sieci szpitali ma być jednym z tematów wtorkowego (21.02) posiedzenia rządu.