W tym roku akcja odbywa się pod hasłem „Płomień Miłosierdzia". Pod opolską katedrą przygotowano stoiska gdzie można ogrzać się przy gorących napojach czy zasmakować pierników oraz oczywiście kupić świece.

- Jako parafialny zespół Caritas pomagam w sprzedaży świec. Nie muszę nikogo namawiać, ludzie podchodzą, cieszą się, kupują świece – mówi Helena Malisz z parafialnego koła Caritas.

- To pomaga dzieciom, zbierane są pieniądze na ich wypoczynek, nie wyobrażam sobie wigilii bez tej świecy – mówi Zuzanna.

- To są święta w którym liczą się symbole – dodaje Tomasz.

- W wielu rodzinach praktykujemy puste nakrycie na świątecznym stole, jest to również gest pokazujący miłosierdzie. Możemy jednak postawić świece, która ładnie wygląda, daje płomień i klimat. Z tego konkretnego gestu, kupna tej świecy, można wesprzeć programy pomocowe – mówi Artur Wipler z opolskiego Caritas.

Po uroczystej sumie na placu katedralnym wystąpił chór, to część artystyczna rozpoczętej dziś sprzedaży świec. Te w Wigilię Bożego Narodzenia zapłoną na polskich stołach po raz dwudziesty trzeci.

W historii akcji rozprowadzono ponad 50 mln świec. W województwie opolskim dzięki zebranym pieniądzom corocznie nieodpłatnie wakacje spędza ponad 700 dzieci.

W tym roku dziesięć groszy od każdej sprzedanej świecy zostanie przekazane na pomoc dla dzieci uchodźców z Bliskiego Wschodu.