- Nie jesteśmy dużym miastem i niewykluczone, że w przyszłości niektóre dzielnice będą się w sposób naturalny łączyły - mówił dziś (27.11) w porannej rozmowie W cztery oczy Krzysztof Drynda, radny i przewodniczący komisji doraźnej ds. rozwoju jednostek pomocniczych.
- Nie chodzi o to, żeby dzielnica była duża i gromadziła dużo ludzi, ale chcemy żeby te dzielnice i ich rady funkcjonowały wszędzie tam, gdzie w sposób naturalny jest jakaś łączność pomiędzy mieszkańcami, gdzie mają wspólne problemy, cele i wspólne zadania do realizacji - mówi Drynda.

W styczniu mają się rozpocząć konsultacje społeczne nad utworzeniem nowych dzielnic Opola, natomiast realnym terminem ich formalnego powołania, wraz z utworzeniem rad dzielnic jest - zdaniem naszego gościa - maj przyszłego roku.

- Jeśli chodzi o budżety inwestycyjne rad dzielnic - to nie każda rada będzie miała od razu do dyspozycji 100 tys. zł - dodaje Krzysztof Drynda.
- Na ostatniej sesji rady miasta przyjęliśmy uchwałę dotyczącą podziału tych środków. Mówi ona o tym, że 100 tysięcy przydzielane jest minimum na każdą dzielnicę. Natomiast jeśli dzielnica powstanie w ciągu roku, to otrzyma środki proporcjonalnie do istnienia w danym roku. Czyli, jeżeli dzielnica powstanie w czerwcu czy lipcu, to dostanie proporcjonalnie połowę tych środków - dodaje gość Radia Opole.

Na ostatniej sesji rady miasta przyjęto również uchwałę mówiącą o tym, że każda dzielnica Opola będzie miała minimum 20 tys. zł na bieżącą działalność. Teraz najmniejsze dzielnice, takie jak Wróblin, miały na ten cel przyznane 7 tys. zł.
Środki te mają być wydane przede wszystkim na szeroko rozumianą integrację mieszkańców danej dzielnicy.