Brzescy policjanci uratowali śpiącego mężczyznę z zadymionego mieszkania
Zapomniał wyłączyć kuchenkę elektryczną i położył się spać. Życie nietrzeźwemu 62-latkowi uratowali policjanci z Brzegu.
- Policjanci otrzymali informację o wydobywającym się z jednego z mieszkań dymie - informuje aspirant Karol Brandys z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- Będący na miejscu funkcjonariusze natychmiast wbiegli na ostatnie piętro. Tam weszli do mieszkania, które było całe zadymione. W jednym z pomieszczeń zauważyli śpiącego mężczyznę. Mundurowi w ostatniej chwili sprowadzili go w bezpieczne miejsce. Po chwili przybyła również straż pożarna oraz pogotowie ratunkowe - wyjaśnia.
Po przebadaniu mężczyzny alkomatem okazało się, że miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu.
- Będący na miejscu funkcjonariusze natychmiast wbiegli na ostatnie piętro. Tam weszli do mieszkania, które było całe zadymione. W jednym z pomieszczeń zauważyli śpiącego mężczyznę. Mundurowi w ostatniej chwili sprowadzili go w bezpieczne miejsce. Po chwili przybyła również straż pożarna oraz pogotowie ratunkowe - wyjaśnia.
Po przebadaniu mężczyzny alkomatem okazało się, że miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu.