Duże Opole: Obie strony zadowolone ze spotkania w MSWiA
Zarówno wójtowie jak i prezydent zadowoleni po spotkaniu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Przedstawiciele podopolskich gmin oraz prezydent miasta byli w poniedziałek (27.06) w Warszawie.
Pojechali na zaproszenie Mariusza Błaszczaka, aby porozmawiać o zmianie granic miasta. Ministra jednak nie było z powodu przeciągającego się posiedzenia rządu. Obecny na spotkaniu był wiceminister Sebastian Chwałek.
Jak mówi wójt Turawy Waldemar Kampa, wiceminister wysłuchał uwag i obaw wójtów.
- Zwracaliśmy uwagę na protesty mieszkańców i wyniki konsultacji, co nie zostało ani we wniosku, ani w opinii wojewody wskazane - opowiada wójt. Pan minister zwracał uwagę na rozwój miasta, natomiast mamy takie wrażenie, że głos mieszkańców będzie jednak ważny, bo apelował o to, żeby uspokajać mieszkańców, żeby nie doszło do nieszczęścia - dodaje Waldemar Kampa.
Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola również ocenia spotkanie jako bardzo dobre.
- Była okazja do rozmowy już bardziej merytorycznej, niż tylko emocjonalnej, chociaż emocji nie brakowało - mówi prezydent Wiśniewski. - Minister naciskał na argumenty dotyczące rozwoju regionu. A my przytoczyliśmy bardzo wiele argumentów stojących za zmianą granic Opola. Mówiliśmy też, że niezrealizowanie tego planu pozostawia nas w status quo, czyli w takiej sytuacji, którą wszyscy oceniamy negatywnie - dodaje.
Obie strony zaznaczają, że na spotkaniu w ministerstwie nie padła nawet przybliżona data wydania opinii do wniosku o zmianę granic Opola. Przypomnijmy, wniosek prezydenta Opola w tej sprawie zaopiniował już wojewoda opolski, teraz musi to zrobić minister spraw wewnętrznych i administracji a ostateczną decyzję podejmuje Rada Ministrów. Zgodnie z ustawą ma na to czas do końca lipca.
Jak mówi wójt Turawy Waldemar Kampa, wiceminister wysłuchał uwag i obaw wójtów.
- Zwracaliśmy uwagę na protesty mieszkańców i wyniki konsultacji, co nie zostało ani we wniosku, ani w opinii wojewody wskazane - opowiada wójt. Pan minister zwracał uwagę na rozwój miasta, natomiast mamy takie wrażenie, że głos mieszkańców będzie jednak ważny, bo apelował o to, żeby uspokajać mieszkańców, żeby nie doszło do nieszczęścia - dodaje Waldemar Kampa.
Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola również ocenia spotkanie jako bardzo dobre.
- Była okazja do rozmowy już bardziej merytorycznej, niż tylko emocjonalnej, chociaż emocji nie brakowało - mówi prezydent Wiśniewski. - Minister naciskał na argumenty dotyczące rozwoju regionu. A my przytoczyliśmy bardzo wiele argumentów stojących za zmianą granic Opola. Mówiliśmy też, że niezrealizowanie tego planu pozostawia nas w status quo, czyli w takiej sytuacji, którą wszyscy oceniamy negatywnie - dodaje.
Obie strony zaznaczają, że na spotkaniu w ministerstwie nie padła nawet przybliżona data wydania opinii do wniosku o zmianę granic Opola. Przypomnijmy, wniosek prezydenta Opola w tej sprawie zaopiniował już wojewoda opolski, teraz musi to zrobić minister spraw wewnętrznych i administracji a ostateczną decyzję podejmuje Rada Ministrów. Zgodnie z ustawą ma na to czas do końca lipca.