Pogranicznicy zainstalują się na południu Opolszczyzny?
O powstanie placówki zamiejscowej Straży Granicznej zabiegają w Prudniku. Z taką inicjatywą tamtejsze starostwo wystąpiło do ministra spraw wewnętrznych. Atutem tego miasta ma być dogodna lokalizacja przy granicy z Czechami.
- Jako powiat deklarujemy spełnienie wymagań lokalowych - mówi starosta prudnicki Radosław Roszkowski. – Analizując położenie Prudnika, jego skomunikowanie z Czechami, główny szlak drogowy, który tędy prowadzi, jak również historię Straży Granicznej na naszym terenie uznajemy, że geograficznie jesteśmy najbardziej dogodnym miejscem, żeby taką placówkę tutaj otworzyć.
Na potrzeby Straży Granicznej prudnickie starostwo oferuje pomieszczenia w centrum miasta. Ma też pomysł na przechowywanie w odpowiednich warunkach broni, co zwykle jest problemem. W nadchodzącym tygodniu pogranicznicy będą wizytować proponowane im obiekty. Garnizon wojskowy w Prudniku funkcjonował do kwietnia 1989 roku.
Na potrzeby Straży Granicznej prudnickie starostwo oferuje pomieszczenia w centrum miasta. Ma też pomysł na przechowywanie w odpowiednich warunkach broni, co zwykle jest problemem. W nadchodzącym tygodniu pogranicznicy będą wizytować proponowane im obiekty. Garnizon wojskowy w Prudniku funkcjonował do kwietnia 1989 roku.