Dzieci rządzą w Śląskim Rzymie. Rozpoczęły się Dni Nysy i Święto Województwa Opolskiego [ZDJĘCIA]
Tysiące przedszkolaków i uczniów, mieszkańcy wiosek, strażacy, koła gospodyń, rycerze, żołnierze - taki trzykilometrowy, kolorowy pochód, z orkiestrą na czele i big bandem Państwowej Szkoły Muzycznej, otworzył o godz. 12.00 Dni Nysy. To święto nie tylko całego miasta, regionu, ale i Opolszczyzny. Od dzisiaj przez trzy dni miastem rządzą najmłodsi. Dzieci otrzymały bowiem klucze do Śląskiego Rzymu.
Nysanie są już przyzwyczajeni do korowodu radości inaugurującego święto miasta, ale duże wrażenie wywiera on zawsze na zagranicznych delegacjach miast partnerskich, a na imprezie goszczą w tym roku władze i mieszkańcy Kołomyi, Tarnopola, Jesenika i Szumperka. Powiedzieli Radiu Opole, że to ewenement, nikomu - ich zdaniem - nie udało się dotychczas zorganizować z takim rozmachem podobnej imprezy masowej.
Nowością jest przekazanie w tym roku kluczy nie w rynku, który jest zamknięty dla ruchu z powodu trwających tam imprez sportowych, lecz na stadionie Stali. Tam też, po części oficjalnej, przywitał zgromadzonych Teatr Prawdziwy z Bielawy, zaproszony przez NDK. Trwa spektakl plenerowy dla dzieci, jego atrakcją są kilkumetrowe, żywe postaci aktorów.
Nysanie cieszą się ze swojego święta.
- To odskocznia od dnia codziennego. Mnóstwo występów, gwiazdy, koncerty niemal do białego rana. Zaprosiliśmy specjalnie z tej okazji rodzinę z Opola, przyjeżdża nawet córka z Niemiec – mówi pani Bożena.
Bardzo przejęte są przedszkolaki, przebrane za biedronki, żółwie, pszczółki, żabki i bajkowe postaci. Stroje pieczołowicie szyły mamy i panie przedszkolanki. Maluchy szły w asyście orkiestry i mażoretek, nagradzane brawami przez nysan, którzy oblegali chodniki wzdłuż głównych ulic miasta.
Organizatorzy przygotowali dla całych rodzin bogaty program artystyczny na płycie bocznej stadionu. Tam też jest wesołe miasteczko, stragany z zabawkami, stoiska twórców ludowych i bogata garmażerka.
Na stadionie już jest gwarno i kolorowo, a o godz. 15.00 bramy zostaną jeszcze szerzej otwarte, bowiem rusza cały blok imprez artystycznych, które zakończą się o 2.00 w nocy.
Miasto jest przystrojone żółto – czerwonymi flagami. To barwy Nysy.
Nowością jest przekazanie w tym roku kluczy nie w rynku, który jest zamknięty dla ruchu z powodu trwających tam imprez sportowych, lecz na stadionie Stali. Tam też, po części oficjalnej, przywitał zgromadzonych Teatr Prawdziwy z Bielawy, zaproszony przez NDK. Trwa spektakl plenerowy dla dzieci, jego atrakcją są kilkumetrowe, żywe postaci aktorów.
Nysanie cieszą się ze swojego święta.
- To odskocznia od dnia codziennego. Mnóstwo występów, gwiazdy, koncerty niemal do białego rana. Zaprosiliśmy specjalnie z tej okazji rodzinę z Opola, przyjeżdża nawet córka z Niemiec – mówi pani Bożena.
Bardzo przejęte są przedszkolaki, przebrane za biedronki, żółwie, pszczółki, żabki i bajkowe postaci. Stroje pieczołowicie szyły mamy i panie przedszkolanki. Maluchy szły w asyście orkiestry i mażoretek, nagradzane brawami przez nysan, którzy oblegali chodniki wzdłuż głównych ulic miasta.
Organizatorzy przygotowali dla całych rodzin bogaty program artystyczny na płycie bocznej stadionu. Tam też jest wesołe miasteczko, stragany z zabawkami, stoiska twórców ludowych i bogata garmażerka.
Na stadionie już jest gwarno i kolorowo, a o godz. 15.00 bramy zostaną jeszcze szerzej otwarte, bowiem rusza cały blok imprez artystycznych, które zakończą się o 2.00 w nocy.
Miasto jest przystrojone żółto – czerwonymi flagami. To barwy Nysy.