Dziś we Wrocławiu kongres na temat sytuacji prawnej mniejszości
- Wieloletnia praca nad ustawą o mniejszościach narodowych przyniosła efekty - powiedział w rozmowie „W cztery oczy” poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla.
- Jestem zaskoczony 20-30% wzrostem, jaki mogliśmy zauważyć w latach 2013-2015. Przyczyny mogą być różne, m.in. sposób wyrażania mowy nienawiści, czyli anonimowa forma dzięki mediom społecznościowym. W ślad za tym idzie słaba skuteczność wykrywania i osądzania tych wykroczeń - tłumaczy Ryszard Galla.
Dodajmy, że o sytuacji mniejszości we Wrocławiu rozmawiają dziś (19.05) uczestnicy kongresu Federalnej Unii Europejskich Grup Narodowościowych.
- Początki uregulowania statutu Mniejszości Niemieckiej były szokiem dla władz i społeczeństwa, mówiono nawet o tym, że rodzi się piąta kolumna - przypominał w „Poglądach i osądach” Stanisław Skakuj, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Wojewódzkiego w Opolu w okresie, gdy opolska Mniejszość Niemiecka dopiero organizowała swoje struktury.
- Gdy próbowali się przemianować na Związek Niemców w Polsce próbowano to zablokować. Polska była w momencie przekształceń państwem słabszym, po drugie: obawialiśmy się, ze względu na nieuregulowanie spraw własnościowych w części zachodniej naszego kraju, że wprowadzenie nazwy Niemców do oficjalnego użytku może doprowadzić do rewindykacji majątkowych - wyjaśnia Stanisław Skakuj.
Chodziło o nieuregulowane księgi wieczyste czy brak aktów własności wielu nieruchomości. Strona polska obawiała się ewentualnych pozwów od prawników niemieckich.
Sąd ostatecznie zgodził się na rejestrację Mniejszości Niemieckiej - jak przekonuje Galla, także ze względów politycznych. Posłowie Mniejszości, których wówczas było dużo więcej niż dziś, potrzebni byli do ustanowienia większości parlamentarnej.