Szef SLD w regionie: mówienie, że wybory były nielegalne, to brednie
– Nie ma mowy o tym, że sobotnie (16.04) wybory odbyły się z naruszeniem prawa czy statutu partii – to brednie pana Kępińskiego – tak o partyjnym koledze z SLD mówił dziś (18.04) na naszej antenie Piotr Woźniak, nowy szef opolskiej lewicy.
Piotr Woźniak w porannej rozmowie „W cztery oczy” przekonywał, że legalność sobotnich wyborów poświadczył swoją obecnością Włodzimierz Czarzasty, szef Sojuszu w Polsce.
– Na zjeździe była odpowiednia liczba członków, powiaty miały odpowiedni czas na zgłaszanie wykazu osób, które się na nim pojawią. Zarząd wojewódzki do każdej z tych osób dzwonił, na tej podstawie ustalono kworum, błędne jest też rozumowanie, że nie było reprezentacji z wielu powiatów. Sam zarząd – bo odbyła się pierwsza rada wojewódzka – jest wybrany z kilku powiatów: prudnickiego, kędzierzyńsko-kozielskiego, nyskiego, namysłowskiego, oczywiście opolskiego, strzeleckiego. Czyli mamy paletę niemalże wszystkich powiatów – podkreśla Woźniak.
Jakie zadania wyznaczył sobie nowy – stary szef opolskiej lewicy? – Chcemy wyjść z nowymi pomysłami. Po pierwsze ochrona zdrowia, właściwe w wielu aspektach jej brak. Zamierzamy powołać pełnomocnika wojewódzkiego do spraw praw pacjenta. Będziemy chcieli na bieżąco monitorować, jaka jest jakość lecznictwa na Opolszczyźnie. Drugi wątek, z którym planujemy na pewno wyjść, to podwyższenie płacy minimalnej do poziomu 2500 zł brutto przynajmniej – wyjaśnia szef SLD w regionie.
Każdy z powiatów będzie też obligowany do monitoringu i bieżącego komentowania tego, co dzieje się w partii w danym powiecie.
Piotr Woźniak mówił o polityce grubej kreski i nowym otwarciu bez oglądania się na przeszłość i wcześniejsze potknięcia SLD.
O sytuacji polskiej i opolskiej lewicy rozmawialiśmy także w "Poglądach i osądach". Gościem programu była dr Ewa Skrabacz, politolog z Uniwersytetu Opolskiego.
- Lewica nadal jest w defensywie. Nic nie wskazuje na to, by mogło się to zmienić - powiedziała na antenie Radia Opole dr Ewa Skrabacz, komentując sobotnie wybory opolskiego lidera Sojuszu Lewicy Demokratycznej, które ponownie wygrał Piotr Woźniak. W zjeździe uczestniczył lider SLD Włodzimierz Czarzasty, który zapowiedział nowe otwarcie i przypomniał, że Sojusz nadal ma 23 tysiące członków. Piotr Woźniak przyznał jednak n a antenie Radia Opole, że na całej Opolszczyźnie SLD ma dziś tylko 48 radnych.
- Chętnie bym pomilczała, co w radiu niespecjalnie się sprawdza, ale rzeczywiście, jeżeli odniesiemy to jeszcze do tej deklarowanej liczby członków w kraju, bo sama Opolszczyzna to kilkuset, to widać skalę dramatu SLD, bo chyba takiego słowa spokojnie możemy użyć - mówi nasz ekspert.
Dr Skrabacz przypomniała, że w ostatnich kliku latach opolski Sojusz kojarzył się głownie z wewnętrznymi sporami. Jej zdaniem, sobotnie wybory mogą tego nie zmienić.
- Na Opolszczyźnie nie mamy nowego lidera, jest stary - nowy lider, no ale z kolei ten klimat w SLD, te ciągłe spory, bo przecież nie zostały one ucięte tymi nowymi wyborami, wciąż ten stary osad przywołują - dodaje dr Skrabacz.
Przypomnijmy: legalność sobotnich wyborów zakwestionował już były poseł SLD Adam Kępiński. Wcześniej z partii odszedł były poseł i długoletni lider opolskiego Sojuszu Tomasz Garbowski.