Senator PiS: - Niepokoją mnie uchwały podopolskich samorządów
- Niepokoją mnie uchwały podopolskich gmin proklamujące nienaruszalność ich granic - powiedział Radiu Opole Grzegorz Peczkis, senator Prawa i Sprawiedliwości, komentując spór o powiększenie Opola. Jego zdaniem, mogą być one nie do końca zgodne z polskim porządkiem prawnym.
- Czym innym jest podział administracyjny kraju, a czym innym są jego podstawy ustrojowe. Na miejscu samorządowców nie mierzyłbym w te podstawy ustrojowe - mówi Peczkis.
Przypomnijmy, że uchwałę w sprawie integralności powiatu podjęła Rada Powiatu Opolskiego, podobne zrobiły to niektóre podopolskie gminy. Na przykład radni z Tułowic przegłosowali "Rezolucję w przedmiocie nienaruszalności granic powiatu opolskiego".
- Fajnie, że gmina potrafi się zjednoczyć, że ma wspólne dążenia i chce bronić swojej niezależności - tłumaczy swoje stanowisko senator PiS. - Z drugiej strony jednak Polska nie jest krajem federacyjnym, ani zestawem województw, które decydują same o sobie. Polska jest republiką, a w republice proklamowanie jakichś niezależności jest niepożądane.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości dodaje, że podobne inicjatywy kojarzą mu się z działaniami Ruchu Autonomii Śląska.
- Jeśli jakaś rada proklamuje niezależność, to trzeba się zastanowić, co przez to rozumie - stwierdził Peczkis.
Do tematu wrócimy.
Oprac: Kinga Suchecka
Przypomnijmy, że uchwałę w sprawie integralności powiatu podjęła Rada Powiatu Opolskiego, podobne zrobiły to niektóre podopolskie gminy. Na przykład radni z Tułowic przegłosowali "Rezolucję w przedmiocie nienaruszalności granic powiatu opolskiego".
- Fajnie, że gmina potrafi się zjednoczyć, że ma wspólne dążenia i chce bronić swojej niezależności - tłumaczy swoje stanowisko senator PiS. - Z drugiej strony jednak Polska nie jest krajem federacyjnym, ani zestawem województw, które decydują same o sobie. Polska jest republiką, a w republice proklamowanie jakichś niezależności jest niepożądane.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości dodaje, że podobne inicjatywy kojarzą mu się z działaniami Ruchu Autonomii Śląska.
- Jeśli jakaś rada proklamuje niezależność, to trzeba się zastanowić, co przez to rozumie - stwierdził Peczkis.
Do tematu wrócimy.
Oprac: Kinga Suchecka