Opłata za leżankę w szpitalu ma uchronić szpital przed nadmiernymi wydatkami
Rodzice dzieci przebywających na oddziale pediatrycznym Wojewódzkiego Centrum Medycznego, chcą zniesienia odpłatności za wynajęcie leżanki, na której mogą nocować.
Pobieranie pieniędzy według nich zaprzecza idei "szpitala przyjaznego rodzicom".
Pobieranie pieniędzy według nich zaprzecza idei "szpitala przyjaznego rodzicom".
- Jako mamy opiekujące się w szpitalu naszymi dziećmi często wyręczamy pielęgniarki - mówi jedna z mam.
- Największym mankamentem są leżaki, które nie nadają się do spania. Rodzice często wybierają więc do spania krzesła. Czasem nawet na nich brakuje miejsc – mówi Paulina
- Ciężko jest opiekować się małym dzieckiem, które się karmi, nie korzystając z łóżka – dodaje Angelika
Jak tłumaczy pełniący obowiązki ordynatora na oddziale pediatrii doktor Sławomir Rak,
Narodowy Fundusz Zdrowia w ramach ubezpieczenia pokrywa jedynie koszty świadczeń zdrowotnych udzielonych pacjentowi.
Pieniądze za wynajem przeznaczane są na zakup nowych leżanek i ich dezynfekcję.
- Nie możemy na ten cel przeznaczać pieniędzy, które są na procedury medyczne - tłumaczy Rak.
- Staramy się zbilansować wszystkie te koszty, aby nie zaburzyły one procesu leczenia. Nie chcemy zabierać pieniędzy, które są przeznaczone na leki i leczenie dzieci. Łóżko i leżanki są sterylizowane wraz z wymianą pościeli, jest to określony koszt – dodaje Rak.
Dodajmy, że wynajęcie leżanki, niezależnie od czasu opieki nad małym pacjentem, to 10 zł. Zaś 15 złotych za dobę musi zapłacić osoba, która chce nocować na łóżku szpitalnym.
Sławomir Rak dodaje, że istnieje możliwość zwolnienia rodzica z obowiązku płacenia za wynajęcie łóżka czy leżanki.
W Polsce część szpitali korzysta z pomocy finansowej sponsorów. Są również szpitale, które pobierają nie tylko za wynajęcie leżanki ale również za pobyt rodzica przy dziecku.
- Największym mankamentem są leżaki, które nie nadają się do spania. Rodzice często wybierają więc do spania krzesła. Czasem nawet na nich brakuje miejsc – mówi Paulina
- Ciężko jest opiekować się małym dzieckiem, które się karmi, nie korzystając z łóżka – dodaje Angelika
Jak tłumaczy pełniący obowiązki ordynatora na oddziale pediatrii doktor Sławomir Rak,
Narodowy Fundusz Zdrowia w ramach ubezpieczenia pokrywa jedynie koszty świadczeń zdrowotnych udzielonych pacjentowi.
Pieniądze za wynajem przeznaczane są na zakup nowych leżanek i ich dezynfekcję.
- Nie możemy na ten cel przeznaczać pieniędzy, które są na procedury medyczne - tłumaczy Rak.
- Staramy się zbilansować wszystkie te koszty, aby nie zaburzyły one procesu leczenia. Nie chcemy zabierać pieniędzy, które są przeznaczone na leki i leczenie dzieci. Łóżko i leżanki są sterylizowane wraz z wymianą pościeli, jest to określony koszt – dodaje Rak.
Dodajmy, że wynajęcie leżanki, niezależnie od czasu opieki nad małym pacjentem, to 10 zł. Zaś 15 złotych za dobę musi zapłacić osoba, która chce nocować na łóżku szpitalnym.
Sławomir Rak dodaje, że istnieje możliwość zwolnienia rodzica z obowiązku płacenia za wynajęcie łóżka czy leżanki.
W Polsce część szpitali korzysta z pomocy finansowej sponsorów. Są również szpitale, które pobierają nie tylko za wynajęcie leżanki ale również za pobyt rodzica przy dziecku.