Opolski Zespół Parlamentarny tym razem zadziała? Opolscy politycy o współpracy ponad podziałami
Opolski Zespół Parlamentarny został powołany kilka dni temu po wielu wcześniejszych próbach zawiązania współpracy między posłami różnych partii. Goście Niedzielnej Loży Radiowej skomentowali szanse i trudności idące w parze z próbą działań ponad podziałami partyjnymi.
Prof. Jerzy Żyżyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości, mówi, że aktywność takiej grupy, choć pożądana, to trudny orzech do zgryzienia dla rządzącej ekipy. Zwraca też uwagę na fakt obowiązującej dyscypliny partyjnej przy głosowaniach budżetu.
Jak dodaje Tomasz Kostuś, poseł Platformy Obywatelskiej, pomysłodawca zawiązania opolskiego zespołu, wcześniejsze niepowodzenia mogły wynikać z braku sformalizowanego zespołu.
- Decydujący mógł być także luźny charakter poprzednich inicjatyw lub brak myślenia ponadpartyjnego, który powodował paraliż realizacji wielu szczytnych celów. To ma zmienić się, a przecież Biblia głosi "po czynach ich poznacie" - mówi Kostuś.
Ryszard Galla bardzo dobrze ocenił wybór posła Antoniego Dudy z PiS na przewodniczącego zespołu.
- To daje lepsze możliwości kontaktowania się z ministrami poszczególnych resortów, gdzie rozpatruje się tematy dotyczące regionu. Liczę też na większą skuteczność - mówi Galla.
- Mam nadzieję na skuteczny lobbing w wielu sprawach, bo opolskie projekty nie będą aż tak drogie - dodaje Piotr Wach z .Nowoczesnej. - Liczymy wobec tego na otaczanie opolskich projektów pewnym parasolem ochronnym. Powinni włączyć się w to nie tylko posłowie opozycji, ale i politycy PiS.
Dariusz Urbaś reprezentujący ruch Kukiz'15 podkreśla sprzyjającą atmosferę towarzyszącą pomysłowi od czasu jesiennej kampanii wyborczej.
- Jest w tym pewna mądrość, niezależnie od osoby przedstawiającej. Bardzo dobrze rozwiązano kwestię przewodniczącego i określenia możliwości działania. Mam jedynie nadzieję, że to nie będzie danie tylko poczucia wspólnej pracy, a te starania zostaną naprawdę podjęte - stwierdził Urbaś.
Według Kamila Goździka z Polskiego Stronnictwa Ludowego, każda inicjatywa łącząca polityków różnych partii zasługuje na pełne wsparcie.
Jak dodaje Tomasz Kostuś, poseł Platformy Obywatelskiej, pomysłodawca zawiązania opolskiego zespołu, wcześniejsze niepowodzenia mogły wynikać z braku sformalizowanego zespołu.
- Decydujący mógł być także luźny charakter poprzednich inicjatyw lub brak myślenia ponadpartyjnego, który powodował paraliż realizacji wielu szczytnych celów. To ma zmienić się, a przecież Biblia głosi "po czynach ich poznacie" - mówi Kostuś.
Ryszard Galla bardzo dobrze ocenił wybór posła Antoniego Dudy z PiS na przewodniczącego zespołu.
- To daje lepsze możliwości kontaktowania się z ministrami poszczególnych resortów, gdzie rozpatruje się tematy dotyczące regionu. Liczę też na większą skuteczność - mówi Galla.
- Mam nadzieję na skuteczny lobbing w wielu sprawach, bo opolskie projekty nie będą aż tak drogie - dodaje Piotr Wach z .Nowoczesnej. - Liczymy wobec tego na otaczanie opolskich projektów pewnym parasolem ochronnym. Powinni włączyć się w to nie tylko posłowie opozycji, ale i politycy PiS.
Dariusz Urbaś reprezentujący ruch Kukiz'15 podkreśla sprzyjającą atmosferę towarzyszącą pomysłowi od czasu jesiennej kampanii wyborczej.
- Jest w tym pewna mądrość, niezależnie od osoby przedstawiającej. Bardzo dobrze rozwiązano kwestię przewodniczącego i określenia możliwości działania. Mam jedynie nadzieję, że to nie będzie danie tylko poczucia wspólnej pracy, a te starania zostaną naprawdę podjęte - stwierdził Urbaś.
Według Kamila Goździka z Polskiego Stronnictwa Ludowego, każda inicjatywa łącząca polityków różnych partii zasługuje na pełne wsparcie.