Nyscy policjanci usłyszeli zarzuty. Nie wiadomo, czy się przyznają
Czterej policjanci z Nysy usłyszeli kilka zarzutów prokuratorskich, między innymi przekraczania uprawnień podczas prowadzonych postępowań.
Ze względu na etap śledztwa prokurator nie ujawnił, czy zatrzymani przyznają się do winy - podejrzani są wciąż przesłuchiwani.
O co jeszcze oskarżono mundurowych?
- Wywieranie niedozwolonego wpływu w trakcie przeprowadzonych przesłuchań i zatajanie okoliczności, które wskazują na popełnienie przestępstwa. Zatajanie miało polegać na sugerowaniu składania odpowiednich zeznań i niesporządzaniu dokumentacji, w której ujęte byłyby te zdarzenia. Prokurator postawił też zarzuty przyjęcia obietnicy wręczenia łapówki - mówi prokurator Lidia Sieradzka, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Prokurator postawił też jeden zarzut ujawnienia informacji z toczącego się postępowania.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak