Wiśniewski: Dziękuję tym wszystkim, którzy mnie wspierali
Chodzi o sprawę sprzedaży działki w centrum Opola. W czasie kampanii wyborczej SLD zarzucało Arkadiuszowi Wiśniewskiemu, że jako wiceprezydent sprzedał nieruchomości przy ul. Andersa 8 po rażąco niskiej cenie. Poseł SLD Adam Kępiński oddał sprawę do prokuratury.
Prokuratura Okręgowa z Legnicy uznała, że nie można wykazać powiązań korupcyjnych osób wskazanych w zawiadomieniu.
- Dziękuję rodzinie i osobom, które wspierały mnie w kampanii wyborczej pomimo zarzutów - komentuje sprawę prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski i dodaje, że ta sprawa mogła zaszkodzić w kampanii. - Na pewno zabrało to mi zwycięstwo w pierwszej turze. Przez całą kampanię wyborczą mówiłem o swoim programie, ale byłem cały czas odpytywany z tej sprawy.
Prezydent Opola podziękował także Markowi Kawie, radnemu Prawa i Sprawiedliwości, który, mimo że był z partii opozycyjnej, bronił Wiśniewskiego.
Dodajmy, że poseł Kępiński komentując decyzję prokuratury zapowiedział, że wniesie zażalenie.
- To jest przedmiotem rozważań na jesień, kogo chcemy i czynimy autorytetem - mówi prezydent Wiśniewski. - W tej sprawie wzorcem postępowania miał być "poseł krymski", kompromitujący Polskę, Opolszczyznę i nas wszystkich i jego kolega partyjny Tomasz Garbowski, który wcześniej przyjmował synekury od działaczy politycznych. Oni formułowali oskarżenia, które prokuratura potraktowała tak, jak potraktowała - dodaje.
Prezydent Opola nie będzie walczył o dobre imię przed sądem cywilnym. - Zajmuję się teraz przyszłością miasta, a ludźmi niegodnymi nie warto się zajmować - stwierdził.
Posłuchaj:
Aneta Skomorowska