Radni dają zarobić włodarzom
- Przedstawiłem radnym, jak pobory burmistrza wyglądały w poprzedniej kadencji i od czego zależą - mówi Zbigniew Kosiński, przewodniczący Rady Miejskiej Prudnika.
- Przedstawiłem też widełki zarobków burmistrza w zależności od wielkości gminy. Jeżeli chodzi o składowe składniki pensji, to zostały utrzymane z wyjątkiem dodatku specjalnego. Było to dotychczas tylko 25 procent i była to jedna z najniższych stawek w województwie. Zostało to podniesienie o pięć procent, tj. ok. 350 złotych miesięcznie – wylicza Kosiński.
Od 2008 roku podwyżki nie miał burmistrz Głogówka Andrzej Kałamarz. Teraz zrekompensowała mu to tamtejsza rada miejska. – Moje zarobki nie były podnoszone od półtora kadencji. Obecnie będą wyższe o tysiąc złotych brutto – powiedział włodarz Głogówka.
- Nie brałem udziału w uzgodnieniach dotyczących mojego wynagrodzenia – zaznacza wójt Lubrzy Mariusz Kozaczek. – Radni ponieśli mi wynagrodzenie, ale nie wiem dokładnie w których składnikach. Wiem tylko, że o 300 złotych brutto mam więcej od następnej sesji.
W ubiegłym roku wójt Kozaczek odebrał 108 tysięcy złotych samorządowej pensji. Zarobki wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, to suma składników pensji zasadniczej oraz dodatków funkcyjnego, specjalnego i stażowego. Informacje o dochodach osób na tych stanowiskach możemy znaleźć w oświadczeniach majątkowych na stronach Biuletynów Informacji Publicznej gmin.
Mówi Zbigniew Kosiński:
Mówi Andrzej Kałamarz:
Mówi Mariusz Kozaczek:
Jan Poniatyszyn