- Już w wielu parafiach księża podejmują różne działania w związku z uroczystą celebracją. W sumie się bardzo cieszymy, że to, co zostało zapoczątkowane u dominikanów w reformie liturgicznej, w popularyzacji uroczystej celebracji w latach 90., dziś jest właściwie normą – mówił dominikanin.
- Nie zawsze jednak wszystko da się zrobić, jak choćby teraz, gdy mamy takie a nie inne ograniczenia osobowe, które uniemożliwiają np. obecność dwudziestu ministrantów i trzeba wszystko zorganizować przy udziale czterech i dodał o. Bielecki.
- W tym roku mamy taką łaskę, że możemy w tajemnicach milczenia z Panem Bogiem być. To bardzo trudne, bo nie jesteśmy przyzwyczajeni do milczenia – zauważył dominikanin.
- Wytyczne dotyczące tegorocznej Wigilii Paschalnej wynikają z zasad bezpieczeństwa. Nie wszystkie kościoły mają np. zamknięty dziedziniec, na którym można przeprowadzić choćby dzisiejszą Liturgię Światła, z poświęceniem ognia. W czwartek nie było obrzędu obmycia nóg, w piątek nie mieliśmy ucałowania krzyża, tylko pokłon do krzyża. Wszystko jest inaczej. Przyjmujmy to z pokorą. Najważniejsze byśmy rozumieli, o co chodzi w tych symbolach – powiedział o. Bielecki.