– Na wzrost opłat za odbiór śmieci ma wpływ kilka czynników. To np. wzrost cen energii, wzrost płacy minimalnej, jest ustawa o elektromobilności, która nakłada na operatora tych usług to, że musi mieć 10% samochodów elektrycznych. To wszystko wymusza to, że firmy w przetargach proponują wyższe ceny. Gdybyśmy zatrzymali ceny na poziomie 13 złotych za osobę za odpady segregowane to w systemie zabrakłoby nam 9 mln złotych – mówił Łukasz Sowada.

Po zmianie stawka wzrośnie do 19 złotych za osobę. W przypadku odpadów niesegregowanych opłata wzrośnie prawie dwukrotnie, bo z 20 do 38 złotych.

– My też sami generujemy więcej odpadów, dodatkowo wchodzi też nowa frakcja, czyli niebieski pojemnik na makulaturę. I taki jest trend we wszystkich samorządach – dodał Sowada.

Nasz gość pytany z kolei o podwyżki cen biletów za parkowanie w mieście tłumaczył, że strefa parkowania zakłada
pewną rotację samochodów, natomiast to w Opolu nie miało miejsca. Założenie jest takie, że wyższe ceny niejako wymuszą rotację aut. Sowada argumentował także, że miasto rozwija sieć MZK, pojawiają się biletomaty i są udogodnienia do tego, by przesiąść się z samochodu do komunikacji miejskiej. Mówił też, że nie może być tak, że cena biletu za parkowanie jest mniejsza od biletu autobusowego.

Tomasz Kaliszan, opolski radny z Platformy Obywatelskiej
Opozycyjny radny Tomasz Kaliszan stwierdził, że podwyżki w takim kształcie nie są akceptowane przez niego i klub Koalicji Obywatelskiej, stąd w sprawie „podwyżkowych” uchwał, radni będą przeciwni.

– Od 2-3 lat jesteśmy przekonywani jaki to Opole posiada wspaniały budżet, jak zdrowe są finanse, jak Opole wspaniale jest zarządzane, a teraz okazuje się że jednak nie. Dowiadujemy się, że mamy płacić więcej za parking w centrum, że mieszkańcy a także przedsiębiorcy zapłacą więcej podatku od nieruchomości. Z kolei w planie budżetu widzimy np. budowę drugiego ratusza za 10 mln złotych, zakup samochodu elektrycznego za pół miliona, widzimy 400 tys. złotych na pomnik. Wydaje się, że nie są to potrzeby pierwszego rzędu – mówił Kaliszan.

Jego zdaniem takie rzeczy powinny się odbywać stopniowo. – Nasza propozycja do racjonalnego gospodarowanie podatkami, aby stopniowo dochodzić do tego poziomu, którego chciałby prezydent. Gdy mówimy np. o wzrostach kosztów za parking w strefie B, czyli wzrost z 1 zł do 2 zł, to proponujemy, żeby podwyższać np. o 10% czy 20% i z roku na rok dochodzilibyśmy do tych kwot.

Na dzisiejszej sesji radni mają także podjąć apel w sprawie likwidacji SOR-u w szpitalu na ul. Katowickiej.