Paweł Kampa (SLD) - Koalicjanci Lewicy są domówieni jako trzej partnerzy, trzy partie, natomiast jeśli chodzi o formalne struktury, to mamy taką sytuację, że Sojusz Lewicy Demokratycznej i partia Wiosna są w procesie łączenia się. W grudniu będzie konwencja SLD, która tak zmieni nasz statut, żeby takie połączenie było możliwe. A kiedy ono nastąpi, zobaczymy. Co do Lewicy Razem, to jesteśmy we wspólnym koalicyjnym klubie, a kwestia ewentualnej fuzji jest otwarta. Zobaczymy, co się okaże w trakcie kadencji, to pokaże czas - mówił w "Poglądach i osądach" Paweł Kampa, sekretarz opolskich struktur SLD.
Nasz gość dodaje, że lewicowy klub jest na tyle spójny ideowo, że raczej nie będzie potrzeby wprowadzania dyscypliny głosowania. Jej brak, przypomnijmy, doprowadził do stopniowego rozbicia klubu ruchu Kukiz '15.
- Jest jednak fundamentalna różnica między partiami budowanymi na osobowości lidera a partiami budowanymi na wspólnej wizji - mówi Kampa. - Lewica idzie do przodu i wzrasta, będzie już tylko silniejsza - ocenia.
Naszego gościa zapytaliśmy, czy w klubie nie było zgrzytów po tym, jak posłowie Lewicy Razem zagłosowali tak jak PiS w kwestii podniesienia akcyzy. - To szczególna kwestia. Nie powinniśmy być zwolennikami nadużywania używek. Akcyza jest oczywiście dyskusyjna, jedni mówią, że ograniczy spożycie, inni mówią, że doprowadzi do poszerzenia szarej strefy. I tutaj na pewno nie było dyscypliny - odpowiada.
Kampa, pytany o ideową tożsamość, podkreślił, że jest socjaldemokratą z krwi i kości. - Tu pewne zawiłości definicyjne są jasne dla fachowców, politologów, to są w gruncie rzeczy drobne różnice, nieistotne w normalnym działaniu - przekonuje. - Socjaldemokracja to bardzo rozsądny ruch ideowy. Lewica Razem to trochę mniejszy ruch polityczny, który wprowadza pod dyskusję różne ciekawe tematy i propozycje. Na dziś nie są akceptowane przez większość społeczeństwa, ale dzięki temu ludzie o tym dyskutują. Zarzut, że są neokomunistami, to przesada, ich metody działania są demokratyczne. Ich poglądy są bardzo nowoczesne i lewicowe i myślę, że ludzie chcą takiej debaty ideowej, bo przecież poparli i partie mocno lewicowe, i partie mocno prawicowe - stwierdza.