Krzysztof Drynda i Piotr Regeńczuk o wpływie nowych rozwiązań dot. specjalnych stref ekonomicznych na plany inwestycyjne w Polsce
- Model, który uczynił cała Polskę specjalną strefą ekonomiczną, w mojej ocenie się sprawdził. Nowe przepisy funkcjonują od ponad roku i jak popatrzymy na założenia ustawy, które miały wspierać miasta tracące funkcje społeczno-gospodarcze, a mamy takich 120 wskazanych w strategii na rzecz zrównoważonego rozwoju, to możemy stwierdzić, że ilość inwestycji w tych miastach znacząco wzrosła. Mamy także wyraźny wzrost, jeśli chodzi o sektor małych i średnich przedsiębiorstw. Jest też całkiem sporo decyzji na inwestycje realizowane poza granicami dotychczasowych stref. I to pokazuje, że ten model się sprawdza. To dopiero rok, trzeba jeszcze poczekać aż spłyną wszystkie dane, także związane z tym, jak inwestorzy realizują zadeklarowane kryteria jakościowe - mówił w rozmowie "W cztery oczy" Krzysztof Drynda, wiceprezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Te kryteria jakościowe, jak tłumaczy nasz gość, dotyczą takich kwestii, jak tworzenie stabilnych miejsc pracy czy inwestowanie w sferę badań i rozwoju.
Te kryteria jakościowe, jak tłumaczy nasz gość, dotyczą takich kwestii, jak tworzenie stabilnych miejsc pracy czy inwestowanie w sferę badań i rozwoju.
- Założenie jest takie, że skoro państwo polskie idzie inwestorom na rękę i zwalnia ich na jakiś czas z obowiązku płacenia podatku dochodowego, to on powinien się w jakiś sposób zrewanżować, realizując cele ważne z punktu widzenia naszego rozwoju gospodarczego - tłumaczy Drynda.
Przypomnijmy, że WSSE powstała w roku 1997. Do tej pory ściągnęła około 260 inwestorów, którzy stworzyli 58 tysięcy miejsc pracy.
- Najbardziej świadomi inwestorzy szybko odnaleźli się w nowych realiach i właściwie kontaktują się z nami już na ostatnim etapie swoich działań. Bo już znaleźli działkę, porozumieli się z lokalnym samorządem i występują już tylko z wnioskiem o objęcie ich stosownymi ulgami - tłumaczy nasz gość.
Dryndę, który jest także politykiem Porozumienia Jarosława Gowina, pytaliśmy także o negocjacje dotyczące powołania nowego rządu. Stwierdził, że wicepremier Gowin już wcześniej zadeklarował, że jego ugrupowanie, choć ma silniejszą reprezentację parlamentarną, nie będzie zabiegało o dodatkowe resorty. Prawdopodobnie zachowa dwa: resort szkolnictwa wyższego oraz wzmocniony o dodatkowe kompetencje resort przedsiębiorczości i technologii.
- Czy poseł Marcin Ociepa zostanie w ministerstwie? Mam nadzieję, że tak, bo Opolszczyzna potrzebuje swoich przedstawicieli w rządzie - stwierdził Drynda.