O grzesznych mnichach
Osiemset lat temu z okładem, rządził Polską monarcha znamienity - Bolesław Szczodry. Ponieważ był zuchwały, tak w gębie, jak i w mieczu, kronikarze zaczęli go też nazywać „Śmiałym”. Skutkiem jego starań, u papieża, była koronacja, wbrew woli cesarza i niemieckich możnych. W Boże Narodzenie Roku Pańskiego 1076 r. arcybiskup gnieźnieński Bogumił, koronę królewską skronie tego Piastowica włożył. Zdawało się wtedy, że dawna chwała i potęga do polskiej ziemi na zawsze wróciła. Zapragnął jednak Bolesław nowych zwycięstw i zamarzyła mu się chwała znaczniejsza od tej, jaką jego pradziad, „Chrobrym” nazywany, się szczycił. Dlatego postanowił wyprawić się na Ruś i osadzić tam, jako swego stronnika – kniazia Izaslawa. Aby ów ambitny, wręcz imperialny, plan zrealizować, kazał armię rycerzy zebrać. Wkrótce posłańcy królewscy do bramy niemodlińskiej kasztelanii także zakołatali.
Co było dalej? Posłuchaj!
Co było dalej? Posłuchaj!