Polacy liczyli, że zajęcie przez powstańców większości terytorium określonego Linią Korfantego będzie skutkować otrzymaniem tej ziemi przez Polskę. Tymczasem większość Aliantów, wyjąwszy Francję, nie była skłonna do przyznawania Polsce zbyt wielkiej części Śląska.
Zaproponowane przez Le Ronda warunki zaakceptowała strona polska, ale jak należało się spodziewać dla Niemców była ona nie do przyjęcia, toteż odrzucili oni porozumienie, licząc na sukces przygotowywanej właśnie kolejnej kampanii.
Dopiero 14 czerwca pod groźbą interwencji zbrojnej zachodnich aliantów Niemcy zgodzili się oddać decyzję o przynależności Górnego Śląska powołanej traktatem wersalskim Lidze Narodów.
26 czerwca Wojciech Korfanty i Karl Hoefer podpisali porozumienie o wycofaniu wojsk z terenu Rejencji Opolskiej. Ewakuację oddziałów powstańczych do Polski rozpoczęto dwa dni później i potrwała ona do 5 lipca.
Ostateczna decyzja dotycząca przebiegu granicy polsko-niemieckiej na Górnym Śląsku zapadła 20 października 1921 roku. Zgodnie z decyzją wielkich mocarstw dawną Rejencję Opolską podzielono. Do Polski przyłączono powiaty: katowicki, chorzowski, lubliniecki, tarnogórski, świętochłowicki, pszczyński i rybnicki.
Z obszaru plebiscytowego o powierzchni 11 008 km kwadratowych Polska otrzymała 3214 km kwadratowych. Stanowiło to mniej niż jedną trzecią powierzchni regionu, ale na tym terenie znajdowała się większa część śląskiego przemysłu. W granicach Rzeczypospolitej znalazły się 53 spośród 67 kopalni węgla, 10 z 15 kopalni cynku i ołowiu, 9 z 14 stalowni i 22 z 37 wielkich pieców. Opole pozostało w granicach Niemiec.
Wprawdzie Polska otrzymywała mniejszą część Rejencji Opolskiej, ale była to część dużo bardziej atrakcyjna pod względem gospodarczym. Było to trudne do przecenienia wzmocnienie gospodarki tworzącego się praktycznie na nowo po odzyskaniu niepodległości państwa.
Spośród 2 112 700 mieszkańców rejencji opolskiej na terenie przyłączonym do Polski mieszkało 996 tys., z czego około 250 tys. deklarowało narodowość niemiecką. Z kolei po niemieckiej stronie granicy pozostało 530 tys. osób deklarujących narodowość polską.
Decyzją Ligi Narodów osobom niezadowolonym z wytyczonych granic należało dać możliwość przesiedlenia się do wybranego kraju. Z możliwości tej skorzystało mniej więcej po 200 tys. zarówno Polaków jak i Niemców.
Na Opolszczyźnie pozostało jednak około 350 tys. Polaków, którzy nie chcieli opuszczać swoich rodzinnych stron. To oni tworzyli jedno z największych środowisk, z których sto lat temu powstał Związek Polaków w Niemczech.