Kamińska podkreślała, że choć pochodzi z Murowa, ma tam dom rodzinny i jako młoda dyrektorka wybudowała tam nowoczesną szkołę (po tym, jak poprzednią zniszczył wybuch instalacji w kuchni), od lat związana jest z Opolem. Tu chodziła do II LO, studiowała i znalazła życiowego partnera, od lat mieszka na Zaodrzu.
- Dobrze znam Opole - zapewnia. - Na tym etapie nie chcę ujawniać szczegółów programu dla Opola, nad którym pracowaliśmy od dawna, bo to będziemy robili stopniowo, pierwsza taka programowa konferencja już w najbliższy piątek.
Kamińska mówi jednak, że postrzega stolicę jako naturalną lokomotywę rozwoju dla całego regionu, apeluje także o to, by patrzeć na Opole przez perspektywę powiększonego miasta.
- Planowanie rozwoju, kolejnych inwestycji, musi uwzględniać to, jak Opole będzie się zmieniać. Potrzebujemy rozwiązań komunikacyjnych, potrzebujemy pakietów dla ludzi młodych i dla seniorów, po prostu nowej polityki społecznej, która sprawi, że młodzi ludzie nie będą stąd wyjeżdżać - wylicza.
Nasz gość mówi też o tym, że kluczowych inwestycji nie należy realizować wbrew ludziom. I tu jako przykład podaje trasę średnicową, która skonfliktowała mieszkańców Pasieki z ratuszem i resztą opolan. Jaką widzi alternatywę?
- W najbliższej przyszłości przedstawimy nasz plan - zapewnia.