Platforma Obywatelska i Nowoczesna uruchomiły trzecią edycję "Konwoju wstydu". Tym razem na mobilnym bilbordzie zaprezentowano zdjęcie premiera Mateusza Morawieckiego z fragmentami wypowiedzi zarejestrowanych w potajemnych nagraniach. Tomasz Kostuś, poseł Platformy Obywatelskiej, podkreślił, że te wypowiedzi pokazują prawdziwe oblicze premiera. Rzecznik szefa rządu tłumaczy - to elementy "brudnej kampanii".
- Mamy przykłady takie jak tutaj, kiedy pan Mateusz Morawiecki mówi o tym, że Polacy powinni żyć za miskę ryżu. Mówi w sposób haniebny, że służba zdrowia jest niedostępna dla ludzi, którzy są do tego upoważnieni - podkreślił Tomasz Kostuś.
Do sprawy odniósł się szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Powiedział, że kampania bilboardowa PO wymierzona w premiera Mateusza Morawieckiego i ostre wypowiedzi pod adresem PiS to elementy „brudnej kampanii” tego ugrupowania. Zapowiedział przy tym, że jego ugrupowanie odpowie na ataki PO zupełnie inaczej. - Parlamentarzyści PiS zainicjują akcję "Oni gardzą, my pomagamy". Chcemy pozytywnie rozmawiać z Polakami na temat realnych potrzeb samorządów i Polaków - tłumaczył dzisiaj na antenie radiowej trójki Michał Dworczyk.
Na konferencji prasowej w Opolu poseł Kostuś odniósł się także do obietnic, jakie złożył premier rządu. - Pytam się: gdzie są samochody elektryczne których prototypy miały być w tym roku zaprezentowane, gdzie są tanie mieszkania, czy tanie leki dla emerytów i rencistów - mówił Tomasz Kostuś.
Bilboard z cytatami z nagrań do piątku będzie odwiedzał miejscowości w naszym regionie.