Billboardowa akcja Platformy Obywatelskiej „PiS wziął miliony” ma swoją odsłonę także na Opolszczyźnie. W stolicy regionu zaprezentowano dziś mobilne plakaty z hasłami mówiącymi o braku tanich mieszkań czy podniesieniu przez PiS podatków 34 razy. Politycy PiS: - Typowa dla PO oszczercza akcja.
- Chcemy pokazać że pazerność jest naczelnym rysem tej partii – mówił na konferencji prasowej Ryszard Wilczyński, poseł PO. - Oni Polakom łaski nie czynią, w istocie rozdają, jak Janosik, to, co złupili, a łupią z podatków. To co dają, nie dają ze swojego, dają z naszych wspólnych i ciężko zarobionych pieniędzy – mówi Wilczyński.
- My, w przeciwieństwie do PiS-u, nie chcemy kupować wyborców, my chcemy prezentować i prezentujemy nasz program - dodaje Tomasz Kaliszan, miejski radny PO.
Działacze Platformy uważają, że Opole jest świetnym przykładem tego, że „PiS idzie do samorządów nie po to, by pomagać ludziom, ale po to, by napchać własne kieszenie.”
- Bardzo dobrze wiemy, że Arkadiusz Wiśniewski, razem z Patrykiem Jakim i Januszem Kowalskim, przejęli władzę w mieście – mówi radny Przemysław Pospieszyński. - Tak naprawdę rządzi miastem tylko Arkadiusz Wiśniewski, a Patryk Jaki czy Janusz Kowalski, czyli Solidarna Polska i PiS, położyli łapę na spółkach miejskich. I przykładem także jest Violetta Porowska, kandydatka Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Opola, którą Arkadiusz Wiśniewski zatrudnia jako dyrektorkę przychodni Centrum, tylko dlatego, że była członkiem PiS i mieli swój układ na początku kadencji - mówi Pospieszyński.
- Platforma jest znana z oszczerczych kampanii billboardowych - komentuje Violetta Porowska, kandydatka Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Opola. - Jeśli PO wie coś o skradzionych milionach, to ma obowiązek zgłosić to do prokuratury. Natomiast jeśli chodzi o przywołane przykłady: pan Janusz Kowalski zrobił więcej w ciągu jednego roku prezydentury w Opolu niż cała PO przez długie 8 lat. Zreformował opolski sport, który jest dziś w zupełnie innym miejscu, zupełnie zrewolucjonizował system ubiegania się o mieszkania komunalne i socjalne i dziś to nie zależy od czyjegoś widzimisię – mówi Porowska.
- Prezydent, zatrudniając ludzi do pracy w ratuszu czy w jednostkach miejskich, kieruje się wyłącznie kompetencjami - mówi z kolei Łukasz Sowada ze sztabu wyborczego Arkadiusza Wiśniewskiego. - W tej pracy są zatrudnieni ludzie z różnych ugrupowań politycznych, a także ci nie związani z partiami politycznymi Jeżeli Platforma stosuje taką narrację, to na dobrą sprawę są też ludzie związani z Platformą Obywatelską, zresztą sam pan prezydent z tejże partii się wywodzi. To totalna bzdura i ewidentnie chwyt Platformy skierowany w stronę PiS-u, natomiast zupełnie nietrafiony jeżeli chodzi o stroną prezydenta.
Trzy antyrządowe billboardy będą dziś jeździły po Opolu, a w kolejnych dniach będą widoczne na ulicach Brzegu, Kędzierzyna-Koźla, Nysy czy Namysłowa.