Drugi solowy album po opuszczeniu Marillion, jeszcze bardziej rozliczeniowy i psychologicznie głęboki (co sugeruje już okładka), a muzycznie najbardziej chyba różnorodny i eklektyczny (od klasycznie progresywnych, "marillionowych" ech, poprzez smooth jazz i folklor), ale dysponując tak charakterystycznym głosem Fish cokolwiek zaśpiewa pozostaje sobą i wszystko brzmi spójnie i wiarygodnie.