Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2012-03-29, 14:37 Autor: Radio Opole

Dywidenda z meblościanki?

© (fot. sxc.hu)
© (fot. sxc.hu)
Tak zwana konieczność życiowa przegoniła mnie ostatnio po opolskich sklepach meblowych, co stało się przyczyną mego stresu finansowego.

Choć na razie tylko oglądałem, zamiast kupować – ale i dostarczyło felietonowej strawy. Którą się teraz z państwem podzielę, bo ja dobre serce mam.

Zastanówmy się, czy kupowanie mebli to taka sama inwestycja jak kupno akcji, obligacji, sztab złota czy w końcu ziemi, która jest najlepszą inwestycją, bo po pierwsze – nie przybywa jej, a po drugie, leży i jeść nie woła. Przecież meble się starzeją, wychodzą z mody, wycierają, płowieją, doznają kontuzji, złamań, pęknięć, rozchybotań. Są zabrudzane, plamione, przypalane przez nieuważnych gości, rysowane kredkami przez dzieci lub kluczem przez zakochanych gamoni, którzy – gdy meble publiczne - ryją na nich serca i strzały.

Gdy tak łaziłem po sklepach, dowiedziałem się że Holendrzy wymieniają meble co trzy lata, a Niemcy co pięć. W związku z tym na rynku wtórnym ląduje duża masa mebli używanych, tanich jak barszcz, choć nierzadko – w dobrym stanie. Jak tu więc można mówić o lokacie pieniędzy w meble. A jednak...

Ponad 22 miliony dolarów zarobił w niespełna 20 lat dla swej właścicielki mebel o nazwie „Badminton Cabinet”. Jak ? Po prostu stojąc w kącie jej apartamentu i nabierając wartości. 22 miliony dolarów – po milionie z ładnym kawałkiem za każdy rok. Każdy chciałby mieć taką złotonośną kurę, której na dodatek nie trzeba sypać prosa, a tylko od czasu do czasu wystarczy przetrzeć ją z kurzu.

Ten mebel to kredens z hebanu, który powstał w XVIII wieku we Florencji. Jego właścicielką jest Barbara Piasecka-Johnson, nasza przebogata rodaczka, która za 14 milionów dolarów kupiła kredens na początku lat 90. a niedawno sprzedała go za 36 milionów.

To się nazywa wyczucie biznesu! Tak sobie spoglądam teraz z błyskiem w oku na swoją gierkowską meblościankę z odłupanym fornirem. Wyrzucać, nie wyrzucać? Pal licho jej wartość materialną, która jest równa wartości opałowej. Ale może kiedyś zarobię na innych jej walorach? Dywidenda od sentymentu... co państwo o tym sądzą?

Posłuchaj felietonu:

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2012-04-25, godz. 14:41 Niedzielna Szkoła Wiernych Żon Przeczytałem przejmujący tekst o tym, że państwo wygasza powoli Krajową Szkołę Administracji Publicznej. » więcej 2012-04-24, godz. 13:03 Panowie menele, doróbcie sobie ideolo W weekend byłem świadkiem przykrej sceny: dwaj objuczeni reklamówkami i mocno zniszczeni przez życie mężczyźni, podpierając się wzajemnie, podążali… » więcej 2012-04-23, godz. 14:10 Siedem złotych na ósmą rocznicę? Zbliża się ósma rocznica wstąpienia Polski do Unii w związku z czym być może dostaniemy od Brukseli prezent. » więcej 2012-04-19, godz. 15:20 Ktoś się tu upalił Mówiłem tu już o restrykcjach, jakie państwo polskie nakłada na rowerzystów, którzy ośmielą się wsiąść na siodełko po piwie. » więcej 2012-04-18, godz. 11:36 Karać! Karać! Karać! Pewna pani doktor psychologii społecznej (lub żeby być w zgodzie z kanonem femini-terroru - doktorka) przysłała mi na Facebooka link do regulaminu opolskiej… » więcej 2012-04-17, godz. 11:29 Tu króluje filozofia karania i donoszenia Nad morzem byłem świadkiem zdarzenia: słoneczny dzień, w knajpce na promenadzie para turystów popija piwko. » więcej 2012-04-16, godz. 08:37 Dlaczego Amazon zwleka? Telewizja przypomniała nam niedawno głośny film „Social network” o Facebooku, a mnie znów w zadumę wprawiły pierwsze sceny. » więcej 2012-04-16, godz. 08:34 Do trzech razy sztuka Podobno władza stawia na politykę prorodzinną. » więcej 2012-04-12, godz. 13:30 Najpierw niszczyli, teraz glansują? Czy pamiętacie państwo znakomity polskim film sensacyjny Pitbull? Ten o grupce warszawskich policjantów kryminalnych, lekko zdezelowanych wódą i rozwodam… » więcej 2012-04-11, godz. 09:21 Moje trzy grosze Coraz mniej rzeczy się już w Polsce opłaca. Nie opłaca się handel, nie opłaca się wytwórczość, nie opłacają się usługi. » więcej
891011121314
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »