Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2011-08-30, 12:56 Autor: Radio Opole

Państwo hoduje małych niewolników

© (fot. Małgorzata Lis-Skupińska/AFRO)
© (fot. Małgorzata Lis-Skupińska/AFRO)
Już pojutrze każde pięcioletnie dziecię zostanie zaciągnięte na roczne – obowiązkowe - przygotowanie przedszkolne do nauki. A to dlatego, że od 2012 roku wszystkie sześciolatki pójdą obowiązkowo do klas pierwszych.

Moje wczesne dzieciństwo przypadło na rządy niejakiego Gomułki, o którym mówi się, że był komunistycznym tyranem, lecz przecież jego represje nie dotykały w żadnym wypadku bajtli takich jak ja. A szkolny mundurek zapakowano mnie dopiero, gdy miałem lat siedem, więc w porównaniu do dzisiejszej dzieciarni, dostałem dwa beztroskie dodatkowe lata. A dwa lata to dla dziecka - kosmos cały.

Rząd Donalda Tuska, który wyjechał do władzy na straszeniu narodu braćmi Kaczyńskimi, szykuje dzieciakom torturę, przy której wyczyny króla Heroda jawią się jako szybki i pożyteczny akt humanitaryzmu. Lepiej jest bowiem zginąć od miecza niż w wieku 5 lat męczyć się w szkolnej ławce.

Nasze troskliwe państwo wygania dzieci z piaskownic, wyjmuje im z rąk misie i grzechotki, a wkłada tam cyrkle i ekierki. Skróca im dzieciństwo, odbiera radość życia, a z beztroski czyni mozół. Życie ma boleć już od małego.

Oficjalne tłumaczenia tego obniżenia wieku szkolnego są pełne wzniosłych słów o europejskich standardach, o szybko zmieniającym się świecie, o wyzwaniach, jakie niesie z sobą nowoczesność, ble, ble, ble... A tak naprawdę chodzi o coś innego. Otóż chodzi o to, żeby te biedne dzieci, które wygania się teraz z placów zabaw, zaczęły szybciej pracować na nasze emerytury. Żeby kształciły się nie do dziewiętnastego, lecz osiemnastego roku życia. A potem – do tyrki.

Gdy słyszymy o chińskich kilkulatkach zasuwających w fabrykach tenisówek gdzieś w Mandżurii, przepełnia nas oburzenie, protest, niesmak. Gdy państwo polskie, które nie radzi sobie z systemem emerytalnym, bo boi się go poddać rynkowym regulacjom, hoduje sobie od maleńkości nowych tego systemu niewolników i wyrobników, my przyjmujemy to jako konieczność nowych czasów. Mówimy: taki jest świat.

Otóż nie, drodzy Państwo, on taki być nie musi.

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2012-02-23, godz. 11:56 Na swoim nie, na publicznym tak Dużo się mówi na mieście o zatrudnieniu w ratuszu jednego z byłych prezydentów, którego zwolniono z przyczyn - jak to ładnie określono - wypalenia si… » więcej 2012-02-21, godz. 14:26 Salceson dla emeryta Mój kolega był w młodości wielkim amatorem salcesonu. » więcej 2012-02-21, godz. 11:50 Nowa świecka tradycja Muszę państwu wyznać, że felietonista to najfajniejsza fucha spośród wszystkich dziennikarskich fuch. » więcej 2012-02-17, godz. 12:29 Biznesmeni artystom Wczorajsze doniesienie dziennika „Rzeczpospolita” zadaje kłam twierdzeniom, że polscy biznesmeni to klasa próżniacza, która w pogardzie ma kulturę. » więcej 2012-02-16, godz. 12:03 Dlaczego nie ma bieżni? Ja mam tego świadomość, że mózg ludzki i ucho ludzkie są poddane takiej samej zasadzie zmęczenia materiału jak na przykład kawałek metalu w samochodzie… » więcej 2012-02-15, godz. 12:56 Ssawki minister Pijawki Kancelaria premiera Tuska musi zapłacić 450 tysięcy złotych kary za to, że zatrudnia zbyt małą liczbę osób niepełnosprawnych. » więcej 2012-02-14, godz. 12:22 Karać! Karać! Karać! Kilka dni temu w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Opolu radzono nad tym, jak rozwiązać pewien bardzo istotny problem. » więcej 2012-02-13, godz. 14:40 Tylko dla swoich W czasach tak zwanej Czwartej RP, czyli w latach 2005-2007, co w dziejach świata było chyba najkrótszym panowaniem jakiejkolwiek republiki, nie byłem wielkim… » więcej 2012-02-10, godz. 16:50 Wbrew narzekaniom - żyje nam się lepiej Dziś będzie coś optymistycznego, choć pewnie tym optymizmem niektórych z państwa zdenerwuję. » więcej 2012-02-09, godz. 11:14 Nie kozaki, lecz ślimaki Wczorajszego ranka mówiłem tu, że dziś w Polsce ulokowanie dziecka na etacie którejś z urzędowych struktur państwa jest tym samym, co niegdyś oddanie… » więcej
12131415161718
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »