Radio Opole » Leksykon rzeczy zwykłych - artykuły
2011-12-22, 12:31 Autor: Radio Opole

Kawa cz.2.

Właściwe trudno jest powiedzieć, kiedy dokładnie pojawia się kawa w Europie.

Jak wiemy z zapisków Leonarda Raufulfa, niemieckiego botanika, w XVI wieku jest ona już dostępna. W Anglii pierwsza kawiarnia zostaje otwarta w Oksfordzie w 1650 roku. We Francji mniej więcej również w tym samym czasie. W Paryżu w roku 1671. W Wiedniu po odsieczy pierwszą otworzył Polak, Jerzy Franciszek Kulczycki. Jest on również pomysłodawcą picia kawy z cukrem i ze śmietanką oraz prawdziwego hitu tamtych czasów, który trwa do dnia dzisiejszego, tj. „kawy po wiedeńsku”. Dopiero po 300 latach historycy doszli na podstawie analizy dokumentów historycznych, że jednak pierwszą kawiarnię w Wiedniu otworzył Ormiański kupiec Johannes Diodato. W Polsce kawa pojawia się w końcówce XVII wieku, jakkolwiek tereny położone na bezpośrednim styku z potęgą turecką, które tak barwnie opisuje H. Sienkiewicz miały ją znacznie wcześniej. Jej wielbicielami w tamtym okresie byli Jan III Sobieski i B. Chmielnicki, przeciwnikami: Wacław Potocki i Jan Andrzej Morsztyn. Kawa w swoim początkowym okresie była napojem elit. Jednak w XVIII wieku ten zwyczaj staje się coraz bardziej popularny, a i wiedza o niej staje się większa. Spora w tym zasługa ówczesnej prasy, która dosyć szeroko informuje i upowszechnia wiedzę o niej, a zwłaszcza o braku szkodliwego wpływy na organizm człowieka. W podręczniku medycznym z tamtych czasów pisano, że kawa pomaga przy schorzeniach przewodu pokarmowego – i taka reklama pomagała.

Najpierw pijano u nas kawę po turecku bez żadnych dodatków, potem stopniowo wzbogacano płynące z niej doznania o mleczko, śmietankę i cukier. Wśród cudzoziemców odwiedzających nasz kraj sławna była wtedy mocna kawa po polsku z tłustą śmietanką, zaś kawę słabą nazywano niemiecką albo śląską. Ciekawe, jaką obecnie pije się w Mniejszości i Ruchu Autonomii Śląska? W XIX wieku czarna kawę bez dodatków pito u nas jedynie w okresach postu. Był to swoisty rodzaj umartwiania się. Do końca XIX wieku kawa była sprzedawana jako produkt surowy, a palono ją domowym sposobem, więc i efekty bywały różne. W roku 1882 Tadeusz Tarasiewicz otworzył palarnie kawy i stopniowo taką zaczęto kupować. W okresie międzywojennym zdarzały się czasem niedobory na tym rynku, zwłaszcza w czasie kryzysu gospodarczego, jednak bywały one sporadyczne i krótkotrwałe. Natomiast II wojna światowa to prawie całkowity jej brak. Parzono nawet kawę z żołędzi. Trudności były również w PRL-u. Dopiero w latach 60-tych osiągnęliśmy poziom konsumpcji dorównujący tej z przed wojny. Jednak, jak powiadają nawet dzisiaj ci, którzy to pamiętają, kawa mielona w spożywczaku czy delikatesach miała swój smak i zapach. Cała okolica pachniała.

Była też w tym okresie kawa formą łapówki, mniejszej ale bardzo powszechnej. Nie słyszało się jednak o żadnych procesach, za to, że ktoś dał komuś np. tonę kawy za załatwienie jakieś sprawy. A przy mięsie się słyszało. Dopiero po okrągłym stole i pojawieniu się wolnego rynku kawa stała się ogólnie dostępna i jest to niewątpliwa zdobycz klasy robotniczej, która poparła kiedyś strajki i pomogła sobie i innym wywalczyć kapitalizm. Teraz robotnik ma swobodny dostęp do rynku kawy i niestety mniej swobodny do rynku pracy.

Posłuchaj:

Leksykon rzeczy zwykłych - artykuły

2011-10-10, godz. 17:10 Dzień Babci i Dziadka Wielka niesprawiedliwością w zakresie obchodzenia dni świątecznych byłoby pominięcie osób tak godnych szacunku i miłości, jak babcia i dziadek. » więcej 2011-10-03, godz. 13:05 Drzwi obrotowe Kiedy mówimy „ma dobre wejście”, to na ogół wiemy, o co chodzi, obojętnie, czy jest to podtekstowe, czy też rzeczywiste wejście. » więcej 2011-10-03, godz. 09:28 Druciane wieszaki Musze przyznać, że tęgi uśmiech wywoływali na mojej twarzy, a być może też i twarzach innych osób, ci - którzy nieśli swoje uprane, bądź odczyszczone… » więcej 2011-09-27, godz. 14:28 Długopis Tak najczęściej mając do czynienia z jakimś tekstem, zastanawiamy się, jeżeli tego oczywiście nie wiemy, kto jest jego autorem, co autor miał na myśli… » więcej 2011-09-27, godz. 14:24 Diabelski młyn W pewnym sensie to diabelska wręcz historia, ale jak powiadają niektórzy: „nie taki straszny diabeł, jak go malują”. » więcej 2011-09-22, godz. 13:35 Chłodzenie Uważa się, że już w latach 40-tych XVI wieku w Rzymie istniała metoda chłodzenia polegająca na rozpuszczaniu saletry w wodzie. » więcej 2011-09-22, godz. 12:16 Czekolada Właściwie od początku swojego istnienia, aż do XIX wieku czekolada była napojem. » więcej 2011-09-22, godz. 12:06 Ciastka nadziewane Wiele różnych smakołyków ma swoją wielowiekową historię i taka jest również udziałem bohatera tej opowiastki. » więcej 2011-09-15, godz. 10:00 Chleba naszego powszedniego... Chleba powszedniego racz nam dać Panie! Już od wczesnych swoich lat Ottonowi Rohwedderowi nie dawało to spokoju, jak zrobić z tym chlebem powszednim. » więcej 2011-09-15, godz. 09:59 Czajnik z gwizdkiem W pewnym sensie ten przykład jest dowodem, że człowiek na każdym etapie swojego życia potrafi myśleć twórczo. » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »