Radio Opole » Leksykon rzeczy zwykłych - artykuły
2011-12-21, 15:16 Autor: Radio Opole

Inkubator

Po tej odrobinie rozrywki i relaksu, którą ostatnio dostarczył nam hula-hop, temat z pewnością poważniejszy i sporo znaczący.

Tak zresztą przeplata się i nasze życie, miedzy sprawami ważnymi - i tymi mniej. Od jego zarania człowiek próbuje się nie tylko dopasować się do warunków i okoliczności w jakich przychodzi mu żyć, próbuje je również zmieniać i ulepszać. By jednak móc cokolwiek zrobić musi przeżyć, a już sam jego początek, czyli narodziny, nie dość, że moment to bardzo szczególny dla wszystkich, to również bardzo trudny. Kiedy dzieci rodzą się wątlejsze i słabsze, kiedy mamy do czynienia z wcześniakami, prawie do końca XIX wieku sprawa była przesadzona na niekorzyść. O przeżyciu takich dzieci decydowała li tylko natura, wiec śmiertelność wśród wcześniaków była ogromna. Sięgała nawet 85%. W roku 1891 Aleksander Lion z Nicei wymyśla urządzenie, które ma tutaj pomóc - inkubator. Jest to mechanizm jak na owe czasy skomplikowany, na który składają się: systemy rur doprowadzających i filtrujących powietrze, cylindryczny kocioł do jego ogrzewania, pojemnik do którego wkładano niemowlę. Ten pojemnik nazywano gabinetem. Już w pierwszych latach zastosowania inkubatorów śmiertelność noworodków w szpitalach, które je posiadały, spadła nawet o 70%. Skuteczność była ogromna, ale też i koszty finansowe były ogromne. Ta nowa technologia była szalenie droga, dlatego też większość szpitali nie mogła sobie pozwolić na taką inwestycję. Jednak ta sytuacja w ciągu 10 lat ulega systematycznej zmianie. Po pierwsze bardzo pomocna jest tutaj szeroka akcja reklamowa, podejmowana np. przy okazji różnych wystaw przemysłowych - krajowych i zagranicznych, gdzie prezentowane są te urządzenia. Po drugie ulega stopniowej zmianie mentalność ludzi w tym zakresie. Pamiętamy, że społeczeństwa z trudem kupują i przyswajają takie nowinki.

Zainspirowany pomysłem Liona Amerykanin Martin Couney przywozi go do Stanów.

Pierwsze pokazy możliwości inkubatorów odbywają się w Omaha (stan Nebraska) - 1898 roku, Buffalo - 1900 r., a ekspozycja w Parku Na Coney Island przetrwała do 1940 roku i nie bez powodu mówi się o jej wpływie na decyzję rządu dot. przyjęcia specjalnego programu dla wcześniaków.

Z całą pewnością można powiedzieć, że ojczyzną inkubatorów jest Francja, a profesorowie Pierre Budin i Etienne Tarnier to następni znakomici przedstawiciele nauki, których osiągnięcia w dziedzinie gruntują pozycję i znaczenie inkubatora, jako urządzenia ratującego życie wcześniaków. Budin jest również twórcą jednego z pierwszych egzemplarzy inkubatora, propagatorem naturalnego karmienia zwłaszcza wcześniaków.

Doprowadził do wyodrębnienia z chirurgii - położnictwa, a w 1895 roku zorganizował pierwszy szpitalny oddział dla niemowląt.

Był założycielem Ligi Przeciwko Umieralności Dzieci. Za swoje zasługi otrzymuje Francuską Legię Honorową.

Niektóre francuskie szpitale posiadające inkubatory np. w Paryżu organizowały wycieczki dla zainteresowanych, którzy chcieli zobaczyć noworodki w swoich gabinetach. Miało to walor uświadamiający i przynosiło określony dochód, z którego opłacano personel pielęgniarski. Można było nawet sfotografować się przy takim inkubatorze. Może i dzisiaj nasz Fundusz Zdrowia zastanowi się nad podobnymi formami promocji i reklamy niektórych urządzeń szpitalnych. Ludzi nadal ciekawią różne rzeczy.

Posłuchaj:

Leksykon rzeczy zwykłych - artykuły

2011-10-10, godz. 17:10 Dzień Babci i Dziadka Wielka niesprawiedliwością w zakresie obchodzenia dni świątecznych byłoby pominięcie osób tak godnych szacunku i miłości, jak babcia i dziadek. » więcej 2011-10-03, godz. 13:05 Drzwi obrotowe Kiedy mówimy „ma dobre wejście”, to na ogół wiemy, o co chodzi, obojętnie, czy jest to podtekstowe, czy też rzeczywiste wejście. » więcej 2011-10-03, godz. 09:28 Druciane wieszaki Musze przyznać, że tęgi uśmiech wywoływali na mojej twarzy, a być może też i twarzach innych osób, ci - którzy nieśli swoje uprane, bądź odczyszczone… » więcej 2011-09-27, godz. 14:28 Długopis Tak najczęściej mając do czynienia z jakimś tekstem, zastanawiamy się, jeżeli tego oczywiście nie wiemy, kto jest jego autorem, co autor miał na myśli… » więcej 2011-09-27, godz. 14:24 Diabelski młyn W pewnym sensie to diabelska wręcz historia, ale jak powiadają niektórzy: „nie taki straszny diabeł, jak go malują”. » więcej 2011-09-22, godz. 13:35 Chłodzenie Uważa się, że już w latach 40-tych XVI wieku w Rzymie istniała metoda chłodzenia polegająca na rozpuszczaniu saletry w wodzie. » więcej 2011-09-22, godz. 12:16 Czekolada Właściwie od początku swojego istnienia, aż do XIX wieku czekolada była napojem. » więcej 2011-09-22, godz. 12:06 Ciastka nadziewane Wiele różnych smakołyków ma swoją wielowiekową historię i taka jest również udziałem bohatera tej opowiastki. » więcej 2011-09-15, godz. 10:00 Chleba naszego powszedniego... Chleba powszedniego racz nam dać Panie! Już od wczesnych swoich lat Ottonowi Rohwedderowi nie dawało to spokoju, jak zrobić z tym chlebem powszednim. » więcej 2011-09-15, godz. 09:59 Czajnik z gwizdkiem W pewnym sensie ten przykład jest dowodem, że człowiek na każdym etapie swojego życia potrafi myśleć twórczo. » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »