W odniesieniu do głodówki w Dobrzeniu Wielkim wszyscy dyskutanci byli zgodni co do tego, że jej przerwanie jest dziś sprawą najważniejszą. Witold Zembaczyński z Nowoczesnej twierdził, że przyjazd premier Beaty Szydło jest konieczny, bo to rząd podjął decyzje o powiększeniu Opola. Także Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej twierdził, że co prawda mieszkańcy pogodzili się z decyzją rządu, ale chcą zostać przez rząd wysłuchani, Ryszard Wilczyński z Platformy Obywatelskiej przekonywał, że rząd jest nieludzki, nie reagując na 13. dobę protestu głodowego. Grzegorz Sawicki z PSL stwierdził z kolei, że rząd PiS obiecał ludzi słuchać, więc nie powinien protestu ignorować. Z kolei Sławomir Kłosowski, europoseł PiS, przypomniał, że przedstawiciele władz, którzy do Dobrzenia przyjechali, spotkali się z agresją protestujących, dodał też, że warunkiem rozmów powinno być przerwanie głodówki, bo rząd nie może ulegać szantażowi. Paweł Grabowski z formacji Kukiz '15, który spóźnił się na program, przedstawił przebieg rozmów w opolskiej kurii i stwierdził, że rząd jednak powinien zareagować na propozycję spotkania, by po prostu uszanować ich poczucie godności głodujących.
Uczestnicy programu mówili także o tym, jak zakończyć protest w Sejmie. Tu pomysłów było kilka. Zembaczyński stwierdził, że to Senat powinien skierować budżet pod obrady Sejmu, także Wilczyński twierdził, że budżet został uchwalony w sposób "aberracyjny". Grabowski twierdził, że Straż Marszałkowska powinna umożliwić marszałkowi prowadzenie obraz, jednak Galla i Kłosowski byli stanowczo przeciw. Galla twierdził, że byłaby to kompromitacja Sejmu, Kłosowski uważał, że opozycja tylko na to czeka, bo "potrzebuje martyrologii'.
W ostatniej części programu politycy dyskutowali o pomyśle zaostrzenia ustawy dekomunizacyjnej.
Gośćmi Marka Świercza byli: Ryszard Galla (MN), Witold Zembaczyński (Nowoczesna), Paweł Grabowski (Kukiz '15), Ryszard Wilczyński (PO), Grzegorz Sawicki (PSL) i Sławomir Kłosowski (PiS).