- To jest tego typu rocznica, która jest absolutnie ważna zwłaszcza dla naszego regionu. Dla mnie największą wartością osiągniętą w wyniku tych powstań jest to, że żyjemy w wolnej Polsce, ale też wartością, którą trzeba zauważyć jest to, że po 1945 roku, pomimo wcześniejszych zawieruch czasowych, żyjemy tutaj w zgodzie. I to jest coś, co nie jest dane na wieki - mówił Piotr Woźniak z Lewicy.
- Wartość powstania jest nie do przecenienia. Po pierwsze było zwycięskie, uzyskaliśmy terytorium ale i majątek czyli huty i kopalnie i dzięki temu Polska powojenna mogła się rozwijać. Pamiętajmy, że wtedy ród śląski walczył o polskość, a to potem odgrywało rolę po zakończeniu II Wojny Światowej – mówił senator PiS Jerzy Czerwiński.
- W tym roku będziemy mogli zaprezentować koncepcję przebudowy Muzeum Czynu Powstańczego, chcemy zrobić z tego zupełnie nowy obiekt. W tym roku ogłosimy konkurs na koncepcję tego miejsca. Szkoda, że 2 maja prezydent Andrzej Duda zobaczy dalej zaniedbany Pomnik na górze św. Anny i że amfiteatr dalej jest stanie opłakanym. I to jest kamyczek do ogródka rządzących - mówił Zbigniew Kubalańca, wicemarszałek województwa z Platformy Obywatelskiej.
- Od wielu lat od kiedy funkcjonował samorząd województwa, jako przedstawiciele mniejszości uczestniczyliśmy w obchodach rocznicowych na Górze św. Anny, pamiętając, że oddajemy hołd wszystkim których ta trudna sytuacja patrząc historycznie dotknęła i tych którzy byli po stronie polskiej i niemieckiej bo to byli obywatele tej ziemi nazywani Ślązakami. Ja nie otrzymałem zaproszenia (na uroczystości przyp. red.), myślę, że nie za bardzo bym w tym uczestniczył, ale na pewno chciałbym oddać hołd wszystkim których ta tragedia dotknęła i uczynię to wraz z moimi kolegami – mówił Ryszard Galla, poseł Mniejszości Niemieckiej.
- Sentymentalnie spoglądam na te wydarzenia. W Opolu brakowało elementu stałego, bo teraz jest pomnik na Placu Wolności, ale brakowało czegoś związanego z naszymi czasami po 89 roku, które by upamiętniało to ważne wydarzenie dla tych ziem i miasta - mówił Marek Kawa, radny miasta Opola z PiS. Nasz gość przypomniał o inicjatywie powstania nowego pomnika na Cmentarzu Komunalnym, ale i planach powstania muralu.
- To było ważne wydarzenie dla odrodzenia Rzeczpospolitej Polskiej. Bez Śląska i jego przemysłu, powstanie wielu ważnych inwestycji w II RP byłoby utrudnione bądź nawet niemożliwe. Dziś temat powstań nie doczekał się wyczerpującej publikacji popularnonaukowej, która mogłaby zawierać polski jak i niemiecki punkt widzenia. Nie za dużo mówi się o tym w szkołach, brakuje tego tematu w polskiej kulturze – mówił Kewin Adamczyk z Solidarnej Polski.
- Zwycięskie powstanie to ważne wydarzenie dla Śląska jak i Polski, bo trzeba pamiętać o kwestiach gospodarczych. Gdyby nie śląski węgiel to polska historia potoczyłaby się inaczej. Większość środków pochodzących na rozbudowę gospodarczą, chociażby na budowę Centralnego Okręgu Przemysłowego, portu w Gdyni czy linii kolejowych, pochodziło ze śląskiego węgla – mówił Antoni Konopka, członek zarządu województwa z PSL.
- III powstanie jest niedoceniane, ono zanikło, a stanowiło podstawę reindustrializacji Polski i dało możliwość dynamicznego rozwoju Polski w 20-leciu międzywojennym. Polska uzyskała status państwa przemysłowo-rolniczego a nie jak dotychczas rolniczego – mówił Piotr Pancześnik z Porozumienia.