Naszego gościa pytaliśmy też o inwestycje realizowane w samorządach m.in. z Polskiego Ładu. W wyniku pierwszego naboru na Opolszczyznę trafi pół miliarda złotych.
- Ja cały czas podkreślam, że dla nas najważniejsi są mieszkańcy kraju, bez względu na to kto jaką opcję polityczną popiera. Nie robimy różnic. Pokazywaliśmy to wprowadzając różne programy społeczne. Tak samo jest z inwestycjami. Bo to nie jest tak naprawdę dla samorządu, czy burmistrza z PO czy PSL, to są rzeczy dla mieszkańców – mówiła poseł Czochara.
Katarzyna Czochara komentowała też kwestie zmian personalnych jakie ostatnio miały miejsce w regionie. Jedna dotyczy struktur regionalnych Polskiego Stronnictwa Ludowego. Stanisława Rakoczego zastąpił Marcin Oszańca. Cele Marcina Oszańcy to podwojenie liczby mandatów w sejmiku województwa, jeden lub dwa mandaty w wyborach parlamentarnych i "odzyskanie" dla PSL powiatu nyskiego i kluczborskiego.
- Cisną mi się na usta pewne słowa, że „dobrymi chęciami…” – mówiła poseł PiS. – Pan Marcin to młoda osoba, być może jakieś sukcesy odniesie, ale dla mnie najważniejsza jest nasza reprezentacja w sejmiku i kwestia mandatów poselskich czy senatorskich. Ja jestem przekonana, że mieszkańcy Opolszczyzny widząc ile się dzieje w województwie dzięki Zjednoczonej Prawicy oddadzą głos na przedstawicieli PiS – mówiła.
Druga zmiana dotyczy odwołania wicewojewody Teresy Barańskiej, o czym poinformował wojewoda Sławomir Kłosowski.
- Osobiście chcę Pani Teresie podziękować, znamy się od wielu lat i cenią ją bo zarówno dla mnie jak i dla niej sprawy rolnictwa były i są ważne. Jeśli chodzi o jej kompetencję i realizowanie pracy to była wysoka oceniana, a kto zajmie jej miejsce, dowiemy się niebawem – mówiła poseł PiS.