- Sztab Andrzeja Dudy zauważył, że Rafał Trzaskowski zyskał na sile, zbiórka podpisów nie tyle zmobilizowała zwolenników, ale też zogniskowała uwagę na Rafale Trzaskowskim, więc trzeba było reagować. Wydaje się, że PiS wykorzystało podpisanie Karty LGBT przez Trzaskowskiego, aby właśnie ogniskować – mówił dr Machnik.
- Czasem jest tak, że urząd prezydenta pomaga, bo ma się większe możliwości, są orędzia, można się pokazać na wręczeniu czy nadawaniu odznaczeń. W moim przekonaniu słowa Dudy o „komuchach”, to coś w stylu „weź kredyt i zmień pracę” Komorowskiego, choć do tego jeszcze daleko, to nie ten etap. Tu widzimy jednak, że czasami urząd może wadzić w aktywności kampanijnej – mówił nasz gość.
Z naszym gościem rozmawialiśmy też o możliwym przepływie elektoratów w II turze wyoró prezyenckich, choć nasz gość zastrzegł, że wcale nie musi do tej drugiej tury dojść.