Jak wskazał nasz gość, średnia cena za metr kwadratowy w Opolu wynosi około 6 tys. złotych, a np. we Wrocławiu jest to ponad 8 – 8,5 tys. złotych. – Zróżnicowanie jest więc dość istotne.
- Załamanie rynku nieruchomości może nie być widoczne tak jak niektórzy analitycy się spodziewają. Może to wynikać z tego, że nieruchomości są nie najgorszą lokatą kapitału w czasach niepewności gospodarczej i czasach w których występuje zagrożenie wyższą inflacją – stwierdził dr Rólczyński.
- Nieruchomości mogą nam pozwolić przetrzymać tę wartość kapitału i są dobrą alternatywą inwestycji giełdowych – mówił gość Loży Radiowej.
- Jeśli na rynku kapitałowym możemy się spodziewać spadku wartości instrumentów finansowych to spadki na rynku nieruchomości mogą być niższe bądź nie wystąpić – uważa dr Rólczyński.