Dr Potwora zwrócił uwagę na pewne kontrowersje dotyczące wakacyjnej pracy młodocianych (bo to o nich głównie chodzi). Wielu młodych ludzi po prostu pomaga rodzicom przy prowadzeniu gospodarstwa rolnego albo takiego czy innego biznesu. Jego zdaniem, jest to ogólnoświatowy standard.
- Temat można przenieść na środowisko studentów. Część wykładowców uważa, że studenci nie powinni wychodzić poza obligatoryjne praktyki a na wakacjach winni odpoczywać, inni twierdzą - i do tej grupy ja się zaliczam - że powinni zbierać doświadczenia w relacjach z pracodawcami gdzie tylko się da - mówił Potwora. - Dodajmy, że konstytucja dla nauki wprowadziła obligatoryjną sześciomiesięczną praktykę na studiach praktycznych.
Piotr Pancześnik z Kongregacji zwrócił uwagę na to, że ofert pracy w sezonowej jest w sieci mnóstwo, co pokazuje, jaka jest obecna sytuacja na rynku pracy.
- Bezrobocie jest rekordowo niskie a okres wakacyjny to od zawsze czas zwiększonego zapotrzebowania na pracowników, nie tylko w rolnictwie, ale także w branży turystycznej - mówił Pancześnik, dodając, że w kodeksie pracy brak jest dziś przepisów, które pozwoliłyby lepiej uregulować ten problem. - Jest umowa o pracę na czas określony, umowa zlecenie, umowa o dzieło, nie ma umowy w sprawie pracy sezonowej.
Pancześnik dodał, że działamy w realiach ponadnarodowych - mamy pracowników z Ukrainy, którzy bardzo chętnie, nie przejmując się przepisami kodeksu pracy, pracowaliby nawet po kilkanaście godzin dziennie.
- Pamiętajmy, że to rynek jest najlepszym regulatorem - skwitował temat dr Potwora.