Jak wygląda ta strategia? Jak tłumaczy nasz gość, Sojusz uznał, że wystawi w każdym z okręgów tylko po jednym kandydacie, żeby politycy SLD nie walczyli ze sobą o głosy wyborców lewicy.
- Naszą kandydatką z wysokiego trzeciego miejsca w okręgu 12 jest posłanka Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska, wdowa po Jerzym Szmajdzińskim, czołowym polityku lewicy, który zginął w katastrofie w Smoleński - mówił Kampa. - Piotr Woźniak ustąpił jej miejsca, za co bardzo mu podziękował lide5r SLD Włodzimierz Czarzasty.
Kampa jest przekonany, że przyjęta strategia powoli SLD nawet na podwojenie reprezentacji w Parlamencie Europejskim z czterech do ośmiu mandatów.
- To łatwo policzyć. Mamy w kraju 3 tzw. jedynki i 3 dwójki, a to są zwykle miejsca biorące. Mamy także 6 trójek, jeśli choć co druga się dostanie, przypadnie nam 8 mandatów. wylicza.
Naszego gościa pytaliśmy, czy nie martwi go to, że wielu, zwłaszcza młodych działaczy, lewicy w ostatnich miesiącach wzmocniło szeregi Wiosny Roberta Biedronia. Kampa wyjaśnia to tym, że młodzi chętnie wiążą się z ugrupowaniami wyrazistymi o radykalnych propozycjach.
- Cały czas utrzymujemy ze sobą dobre relacje, widać to na przykład w mediach społecznościowych - zapewnia.