Nasz gość, jako prawnik, zdecydował się wejść do Sejmowej Komisji Sprawiedliwości, chce także pracować w Komisji Sportu. Pytany o to, co sądzi o kontrowersyjnej reformie sądownictwa, stwierdził, że temat jest trudny i niejednoznaczny, natomiast na pewno racji nie mają ci, którzy krzyczą, że doszło do złamania konstytucji.
- Mamy dwa niespójne artykuły i różne interpretacje - przekonuje. - Natomiast jedno jest pewne. Władza ustawodawcza i wykonawcza jest bezpośrednio lub pośrednio wybierana przez naród, tylko władza sądownicza oplotła się swoistym kokonem samowybieralności, samokarania i samooceniania. To koniecznie trzeba było zmienić. Ale ostatnio, dla uspokojenia podgrzewanych przez polityków, postanowiliśmy zrobić pewien krok wstecz.
Zapytamy o bieżącą sytuację na scenie politycznej, stwierdził, że rozłam w Nowoczesnej i przejęcie części jest posłów przez PO jest w jego ocenie końcem Koalicji Obywatelskiej.
- Dla prawicy to bardzo dobra wiadomość, bo jednocząca się opozycja byłaby dla nas trudniejszym przeciwnikiem. Podzielona i wewnętrznie skłócona już takim nie będzie - ocenia Bortniczuk.