Nasz gość przypomniał, że opozycja pierwotnie krytykowała ten program, twierdząc, że Polski nie stać na ten rodzaj „rozdawnictwa”.
- Tymczasem okazało się, że budżet te pieniądze ma a wsparcie trafiło do rodzin, także z tych małych miejscowości, które naprawdę borykały się z dużymi problemami – tłumaczył Czubak.
Wojewoda zaznaczył, że oprócz efektu socjalnego, czyli finansowej emancypacji uboższej części społeczeństwa, program ma także efekt demograficzny.
- Mam świadomość, że procesy demograficzne trwają latami, ale wzrost liczby urodzin o 12 procent jasno pokazuje, że pierwsze efekty osiągnęliśmy już teraz – stwierdził.
Naszego gościa pytaliśmy także o protest rodzin osób niepełnosprawnych w Sejmie.
- Rząd naprawdę robi wszystko, by spełnić stopniowo postulaty tego środowiska – mówił Czubak. – Nie wszystko można zrobić od razu. Opozycja, która dziś ma do nas pretensje, że nie potrafimy zrobić tego od ręki, jeszcze w 2015 roku zarzucała nam, że działamy za szybko, obradujemy w nocy, żeby szybciej wdrażać reformy. To gdzie tu logika?